EBL. Transferowy niewypał opuszcza Polpharmę Starogard Gdański. Farmaceuci nie mają nosa do środkowych

WP SportoweFakty / Daniel Szczypior/polpharmabasketball / na zdjęciu: Carl Engstrom ( z numerem 35) i Isaiah Wilkins
WP SportoweFakty / Daniel Szczypior/polpharmabasketball / na zdjęciu: Carl Engstrom ( z numerem 35) i Isaiah Wilkins

Carl Engstrom nie jest już zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański. Szwedzki środkowy miał być czołową postacią Farmaceutów, jednak okazał się kompletnym niewypałem transferowym.

W tym sezonie na Kociewiu nie mają nosa do kontraktowania centrów. Najpierw sprowadzono Keanu Posta, który opuścił drużynę jeszcze przed startem rozgrywek, a teraz jego los podzielił także Carl Engstrom.

Z mierzącym 216 cm koszykarzem wszyscy w Starogardzie Gdańskim wiązali bardzo duże nadzieję. Miał być on lekiem na podkoszowe problemy Polpharmy, lecz kompletnie nie podołał powierzonemu mu zadaniu. Wydaje się, Energa Basket Liga to obecnie dla niego zbyt wysoki poziom.

Reprezentant Szwecji tak naprawdę w dłuższym okresie czasu w barwach Farmaceutów zaprezentował się jedynie w pierwszym spotkaniu przeciwko Anwilowi Włocławek, w którym zdobył 12 punktów. Później nie poprawił już tych osiągnięć, a jego rola stopniowo malała. Najpierw tracił zaufanie trenera Marcina Lichtańskiego, a ostatnio z rotacji całkowicie skreślił go nowy szkoleniowiec starogardzian Marek Łukomski.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem

- Nie dostał szansy, bo Śląsk miał wysokich rzucających z półdystansu i baliśmy się, że on nie będzie nadążał za nimi. Może mogłem go spróbować, ale on też nie ma jakiejś super gry 1 na 1 tyłem do kosza w ataku i wtedy ciężko znaleźć tę jego mocną stronę przeciwko akurat takiemu rywalowi - tłumaczył absencję swojego nowego podopiecznego Marek Łukomski, ale można było się domyślać, że przyszłość Szweda jest już przesądzona.

Przypominamy, że Polpharma Starogard Gdański wraz z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski oraz Legią Warszawa w dalszym ciągu czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie. Kolejna okazja na nie już w czwartek, kiedy podejmie Start Lublin.

Komentarze (0)