EBL. Spore emocje po przerwie i walka do końca. MKS wygrywa z Enea Astorią

Materiały prasowe / Mteriały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Mteriały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: koszykarze MKS Dąbrowa Górnicza

Nieprawdopodobne trójki Dominica Artisa w drugiej połowie sprawiły, że to MKS Dąbrowa Górnicza triumfował w spotkaniu 7. kolejki w Bydgoszczy. Enea Astoria w czwartej kwarcie zbliżyła się do gości na punkt, ale finalnie to goście triumfowali 93:89.

Grający nadal bez Michała Chylińskiego zespół Enea Astorii Bydgoszcz przegrał swój czwarty mecz z rzędu. Na przeciwległym biegunie jest z kolei MKS, który wygraną w Bydgoszczy udowodnił, że potrafi wygrać praktycznie z każdą ekipą w ekstraklasie. W grodzie nad Brdą dąbrowianie trafili aż 16 "trójek", które miały kluczowe znaczenie dla losów pojedynku.

Pierwsza połowa starcia w Bydgoszczy nie była najlepszą promocją koszykówki. Obie drużyny prezentowały się jakby ospale, a to, co wychodziło im zdecydowanie lepiej, to rzuty trzypunktowe, bowiem bliżej kosza zarówno gospodarze, jak i goście mieli dużo większe problemy z umieszczeniem piłki w koszu rywali.

Największy popłoch w szeregach obronnych bydgoszczan siał Robert Johnson. Rękawice w korespondencyjnym pojedynku z nim podjął Kris Clyburn, bowiem reszta miejscowych graczy - zwłaszcza w ataku - była jakby nieobecna. Efekt tej nieco spowolnionej gry był taki, że do przerwy zespoły schodziły przy prowadzeniu MKS-u, 42:36.

EBL. Polpharma nadal bez wygranej w rozgrywkach. Tym razem przegrała w Ostrowie Wielkopolskim >>

Po zmianie stron Johnson otrzymał już jednak wyraźne wsparcie od nieskutecznego wcześniej lidera dąbrowian, Dominica Artisa (w całym meczu aż 7/10 za trzy), efektem czego gra gości zaczęła wyglądać dużo lepiej. Dzięki temu przez większość trzeciej kwarty prowadzili oni różnicą wynoszącą około 10 punktów, a po 30 minutach gry byli oni ostatecznie lepsi od Enea Astorii o 11 "oczek".

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów

Ostatnia część meczu rozpoczęła się jednak od bardzo mocnego uderzenia bydgoszczan. Bardzo szybko zdobyli oni 6 punktów i o czas zmuszony był poprosić trener MKS-u, Michał Dukowicz. Gra gospodarzy wreszcie zaczęła wyglądać jak należy, a największy wpływ na to mieli Michał Aleksandrowicz, Mateusz Zębski i A.J. Walton. Cztery przewinienia Michała Nowakowskiego spowodowały, że trener Artur Gronek zdecydował się na grą niską piątką, co przynosiło wydatny efekt.

Jak w transie grał jednak Artis, który trafiał momentami wręcz nieprawdopodobne rzuty z dystansu, co powodowało, że cały czas na kilkupunktowym prowadzeniu byli goście. Na 3,5 minuty przed końcem Enea Astoria traciła już jednak zaledwie punkt do MKS-u. Niesamowity impuls dał Aleksandrowicz. "Panda" najpierw trafił z dystansu, a następnie zanotował przechwyt, który na punkty zamienił Zębski i zrobiło się zaledwie 83:82 dla dąbrowian.

Końcówkę lepiej wytrzymali jednak zawodnicy MKS-u, którzy prowadzeni przez Artisa wygrali ostatecznie 93:89, odnosząc niezwykle ważne zwycięstwo, dzięki któremu mają obecnie dodatni bilans 4-3. Dla bydgoszczan była to z kolei już czwarta porażka z rzędu, choć pewnym usprawiedliwieniem jest dla nich to, że cały czas poza grą przebywa ich kapitan, Michał Chyliński.

Enea Astoria Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 89:93 (15:23, 2119, 20:25, 33:26)

Enea Astoria: Clyburn 20, Zębski 19, Aleksandrowicz 13, Walton 13, Marcin Nowakowski 11, Michał Nowakowski 6, Kemp 5, Frąckiewicz 2, Krasuski 0, Szyttenholm 0.

MKS: Artis 27 (7x3), Johnson 22, Shine 13, Douvier 12, Fraser 7, Kobel 7, Piechowicz 3, Wasyl 2, Dawdo 0, Harris 0, Put 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26
Komentarze (1)
Patryk Lipski
10.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze jest spokojnie się utrzymać w tym sezonie posplacac długi i nic więcej nie potrzeba a liga jest tak cienka że można się załapać n Czytaj całość