Rozgrywki w najlepszej koszykarskiej lidze świata są na tyle długie i wyczerpujące, że wielu graczy okupuje trudy sezonu ciężkimi kontuzjami. Już na początku nowego sezonu NBA kilku zawodników ma jednak problem ze zdrowiem.
Niedawno informowaliśmy o kłopotach Stephena Curry'ego, który pod koniec listopada złamał rękę. Istnieje zagrożenie, że lidera Golden State Warriors nie zobaczymy już w tym sezonie na parkiecie (CZYTAJ WIĘCEJ).
Z podobną kontuzją boryka się Gordon Hayward, który w meczu Boston Celtics z San Antonio Spurs złamał rękę.
29-latek jest prawdziwym pechowcem. Dwa lata temu na inaugurację rozgrywek skrzydłowy złamał nogę, a jego rehabilitacja trwała przez wiele miesięcy.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania
Od początku obecnych rozgrywek znajdował się w znakomitej formie, a w jednym z meczów rzucił 39 punktów. - Powiedziałem mu żeby się nie załamywał. Ciężko pracował i na pewno wróci do dobrej formy - mówi trener Boston Celtics Brad Stevens (za ESPN).
Z problemami zdrowotnymi zmaga się Serge Ibaka, który w piątkowym meczu Toronto Raptors z New Orleans Pelicans skręcił kostkę. Lider mistrzów NBA - Kyle Lowry doznał z kolei złamania kości w kciuku i czekają go około dwa tygodnie przerwy.
Poza grą są także inni zawodnicy: Patrick McCaw z Toronto Raptors czy Otto Porter z Chicago Bulls. Pierwszy z nich musiał poddać się zabiegowi artroskopii i czeka go minimum kilka tygodni przerwy.
Zobacz także: Demolka w Hali Mistrzów. Anwil Włocławek rozbił GTK Gliwice