Po ubiegłorocznym wicemistrzostwie Polski w Gorzowie Wielkopolskim apetyty wzrosły i wszyscy patrzą na szczyt.
Żeby tak się stało trener Dariusz Maciejewski zdawał sobie sprawę, że potrzebuje na rozegraniu kogoś "ekstra". Chloe Jackson na pewno taką postacią nie jest i podpisany z nią kontrakt do końca grudnia nie zostanie przedłużony.
Od stycznia Maciejewski na "jedynce" będzie miał prawdziwą "petardę", bowiem do składu jego zespołu dołączy MVP ubiegłorocznych finałów.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem
Zobacz także. EBLK. Gorzowianki wzięły rewanż za finał, Zhosselina Maiga bohaterką
- Chcemy w tym roku grać o wysokie celne w Energa Basket Lidze Kobiet. Wykorzystaliśmy zapis w kontrakcie i od stycznia wzmocni nas Jasmine Thomas. Potrzebujemy jakości i doświadczenia na pozycji rozgrywającej. Wierzę, że Thomas pomoże nam w walce o kolejny medal w polskiej ekstraklasie - mówi szkoleniowiec gorzowskiego zespołu.
Thomas w ostatnim sezonie była najważniejszą postacią ekipy CCC Polkowice, którą poprowadziła do drugiego z rzędu mistrzostwa Polski. Sezon zakończyła ze średnimi na poziomie 9,7 punktu, 4,9 asysty i 4,4 zbiórki. Trener Maros Kovacik wypowiadał się o niej w samych superlatywach. - Nigdy wcześniej nie współpracowałem z taką koszykarką - mówił.
Po Jackson w Gorzowie Wielkopolskim raczej nikt tęsknić nie będzie. W 10 meczach notowała średnio 5,3 punktu, 2,1 zbiórki i 1,8 asysty. Na parkiecie spędzała średnio 15 minut.
- Dziękuję jej za ciężką pracę na treningach i występy w naszym zespole. To młoda i utalentowana koszykarka, której życzę powodzenia w dalszej karierze - zakończył Maciejewski.
Zobacz także. EBLK. Marissa Kastanek załatwiła hit, Arka Gdynia nadal niepokonana