NBA. To koniec sezonu dla Blake'a Griffina? Zawodnik może przejść operację lewego kolana

Getty Images / Leon Halip / Na zdjęciu: Blake Griffin
Getty Images / Leon Halip / Na zdjęciu: Blake Griffin

Blake Griffin zaplanował wizytę u specjalisty w Los Angeles dotyczącą diagnozy kontuzji jego lewego kolana. Istnieje duże prawdopodobieństwo konieczności przeprowadzenia operacji, która zakończy występy zawodnika Detroit Pistons w tym sezonie.

Według raportów Chrisa Haynesa z Yahoo! Sports, Blake Griffin uda się w najbliższych dniach do Los Angeles na spotkanie ze specjalistą, który określi, czy kontuzja lewego kolana gracza Detroit Pistons wymaga operacji. Wstępne informacje sztabu medycznego zespołu wskazują, że jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, a to oznaczałoby koniec sezonu dla byłego zawodnika Los Angeles Clippers.

Pech i kontuzje prześladują Griffina od 2015 roku, kiedy grał jeszcze dla swojego poprzedniego zespołu. Aktualne problemy z lewym kolanem zaczęły się w trakcie poprzednich play-offów, do których Pistons zakwalifikowali się z ósmego miejsca. Zaraz po odpadnięciu w pierwszej rundzie, Blake przeszedł operację, a rehabilitacja zmusiła go do opuszczenia początku obecnego sezonu.

Czytaj także: NBA. Świetny Derrick Rose, ale to za mało na Lakers. Anthony Davis miał 8 bloków!

Griffin wrócił w końcu do gry, jednak jest tylko cieniem samego siebie z najlepszych lat w NBA. Gracz Pistons zalicza statystycznie swój najgorszy sezon w karierze zdobywając tylko 15,5 punktów oraz 4,7 zbiórki na mecz. To bardzo duży regres względem poprzedniego sezonu, w którym Griffin był wybrany do trzeciego składu All-NBA.

Czytaj także: Transfery. Andre Drummond bliski zmiany klubu. Detroit Pistons będą chcieli wymienić centra

Pistons znajdują się teraz na bardzo dużym zakręcie jeśli chodzi o obecne rozgrywki. Ostatnie raporty wskazują, że drużyna szuka partnerów do wymiany za innego kluczowego gracza, Andre Drummonda. Utrata jego oraz Griffina przy aktualnym bilansie zespołu 13-24 i 11. miejscu w tabeli (stan na 07.01) może spowodować, że szanse na top8 Wschodu dla Detroit zmaleją do minimum.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Przyszedłem z uśmiechem na twarzy, nie myśląc, które miejsce zajmę

Komentarze (0)