Derbowe spotkanie, hit 15. kolejki Energa Basket Ligi, było wyrównane do momentu, w którym Ricky Ledo wskoczył na wyższy poziom, nieosiągalny tego dnia dla koszykarzy Polskiego Cukru.
Czytaj także: EBL. Ivan Almeida: Anwil dzwonił do mojego agenta. Temat szybko się urwał
Strzelec Anwilu Włocławek w trzeciej kwarcie zabawił się z toruńską obroną, trafiając w niecałą minutę trzy "trójki". Anwil po jego rzutach zbudował bezpieczną, 14-punktową przewagę, praktycznie rozstrzygając losy spotkania.
Zobacz popis Ricky'ego Ledo:
Ledo w ostatnich tygodniach jest w świetnej formie. Z Polskim Cukrem zdobył 22 punkty, z Asseco Arką był o krok od triple-double (11 pkt, 9 zb i 7 asyst), z kolei przeciwko BM Slam Stali trafił 7 z 10 rzutów z dystansu. To jeden z głównych kandydatów do zdobycia tytułu MVP.
Coraz lepiej prezentuje się także Tony Wroten. W meczu derbowym raz po raz z łatwością ogrywał obronę rywali, kompletując 17 punktów i 8 asyst. Jego dorobek mógłby być większy, gdyby nie przepychanka z Jakubem Schenkiem, po której został wyrzucony z boiska. Wcześniej Amerykanin popisał się kapitalnym blokiem na Aleksie Perce, który próbował wsadzić piłkę do kosza. - Co za blok! Wysłał go aż na toruński ratusz - krzyczał w transmisji Adam Romański, komentator Polsatu Sport.
Zobacz blok Wrotena:
Derbowe spotkanie obfitowało w wiele spektakularnych akcji. Swoje "powietrzne" umiejętności zaprezentowali także Alade Aminu, Michał Sokołowski czy Shawn Jones.
- Zrobiliśmy show na i poza parkietem. Mam nadzieję, że podobało się to fanom zgromadzonym przez telewizorami - mówi Krzysztof Sulima, który w niedzielę obchodził 30. urodziny. Kibice obu drużyn odśpiewali mu głośne "100 lat".
Warto odnotować, że w Arenie Toruń pojawiło się prawie 5300 kibiców. To nowy rekord frekwencji w tym sezonie na parkietach Energa Basket Ligi.
Czytaj także: EBL. Polski Cukier - Anwil. Tony Wroten wyrzucony z boiska. Głupota Amerykanina
ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Warto doceniać inne dyscypliny