Koszykówka. Przebojowy debiutant. Kariera Jana Malesy nabiera tempa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Zetkama Doral Nysa Kłodzko / Fot. Piotr Bidowaniec / na zdjęciu: Jan Malesa
Materiały prasowe / Zetkama Doral Nysa Kłodzko / Fot. Piotr Bidowaniec / na zdjęciu: Jan Malesa
zdjęcie autora artykułu

Jan Malesa jest wyróżniającym się debiutantem na zapleczu ekstraklasy. Jego ostatnie występy potwierdzają, że zasługuje, aby zwrócić na niego uwagę.

Zetkama Doral Nysa Kłodzko po 17 meczach w I lidze ma na swoim koncie bilans 7-10 i dość niespodziewanie plasuje się w okolicach najlepszej ósemki rozgrywek. Ostatnie dwa występy drużyny z Kłodzka, to zwycięstwo u siebie z Timeout Polonia 1912 Leszno 97:93 oraz porażka po zaciętym spotkaniu z czołowym Górnikiem Trans.eu Wałbrzych 86:90. Dobrze w tych spotkaniach wypadł 20-letni debiutant, Jan Malesa.

Rzucający podczas meczu z Lesznem w 26 minut zdobył 26 punktów, miał również siedem zbiórek, trzy asysty i wykorzystał 14 na 16 rzutów wolnych. W Wałbrzychu Malesa zanotował 22 punkty i wymusił sześć fauli rywali. W ostatnich czterech meczach 20-latek notuje średnio ponad 18 "oczek".

Jan Malesa, urodzony w 1999 roku to wychowanek BSK Kadet Biała Podlaska, który zdecydował się od sezonu 2016/2017 przenieść do Wrocławia. Zaczęło się od występów w rozgrywkach młodzieżowych oraz drugiej drużynie Śląska. Teraz dzięki umowie szkoleniowej pomiędzy WKS-em, a Doralem Nysa Kłodzko debiutuje w I lidze. I robi to bardzo dobrze.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

- Dostałem możliwość sprawdzenia się na pierwszoligowych parkietach, a trener Jerzy Chudeusz obdarzył mnie naprawdę sporym zaufaniem i czuję, że dobrze wpasowałem się w jego zespół - mówi Jan Malesa w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zapytaliśmy, czy 20-latek jest zadowolony z przebiegu swojej dotychczasowej kariery. - Jestem we Wrocławiu od pierwszej klasy liceum, zyskałem tu ogrom wiedzy koszykarskiej, a w każdym z tych czterech sezonów uczyłem się czegoś nowego. Pełniłem coraz ważniejszą rolę w zespole i walczyliśmy o coraz wyższe cele - komentuje Malesa, który w marcu 2019 roku w meczu o trzecie miejsce rzucił 22 punkty i sięgnęła ze Śląskiem po brązowy medal Mistrzostw Polski U-20. Był wtedy kapitanem zespołu prowadzonego przez Jacka Krzykałę.

Teraz w swoim debiutanckim sezonie w I lidze jest mocnym punktem Jerzego Chudeusza, a jego Doral Nysa Kłodzko pozytywnie zaskakuje. Wygrali trzy z ostatnich pięciu meczów i przed nimi wciąż szansa nawet na awans do play offów. - Zgodzę się ze stwierdzeniem, że wchodzimy na właściwe obroty. Bardzo mocno powalczyliśmy w Wałbrzychu i ulegliśmy liderowi tylko nieznacznie. Druga runda pokazuje, że dotarliśmy się już, jak drużyna i wszystko zaczyna naprawdę dobrze funkcjonować - komentuje Malesa dla naszego portalu.

Czytaj także: Maszyna, która się nie zatrzymuje. Piotr Niedźwiedzki chce sforsować bramy ekstraklasy

- Ja również w rundzie rewanżowej czuję się coraz pewniej na parkiecie, potrafię wziąć na siebie odpowiedzialność w ważnych momentach. Aczkolwiek mam świadomość, że muszę poprawić jeszcze bardzo wiele elementów gry. Jednym z nich jest na pewno stabilizacja, aby takie dobre mecze w moim wykonaniu były czymś częstszym widokiem - zaznacza 20-latek z ambicjami.

Jak swoją przyszłość widzi Jan Malesa? - Wyznaczam sobie nowe cele. Grając w drugiej lidze chciałem dostać, ale przede wszystkim wykorzystać szansę gry szczebel wyżej. Występuję w I lidze i teraz oczywiście marzy mi się debiut w ekstraklasie, ale wiem, jak ciężka droga jeszcze przede mną, aby w przyszłości zrealizować ten cel. Skupiam się na obecnym sezonie i razem z drużyną walczymy o fazę play off - dodaje Malesa.

Czytaj także: Stephen Curry ma wrócić w marcu. Poznaliśmy wstępną datę

Źródło artykułu:
Czy Jan Malesa w przyszłości będzie występował w ektraklasie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)