Chris Paul najlepsze lata gry w NBA ma już za sobą, jednak do 2022 roku może liczyć na gigantyczne apanaże. W sezonie 2019/20 jest drugim najlepiej zarabiającym koszykarzem w całej NBA.
Rozgrywający w tym rankingu wyprzedza między innymi LeBrona Jamesa, Jamesa Hardena, Kyle'a Lowry'ego czy Kevina Duranta. Lepszy pod tym względem jest tylko Stephen Curry.
Paul latem zamienił się klubami z Rusellem Westbrookiem, jednak Oklahoma City Thunder robiła wszystko, aby się go pozbyć. Problemem były właśnie pieniądze. Działacze Thunder nie żałują jednak pozostania 34-latka, który stał się liderem zespołu. Obecnie zajmuje on siódme miejsce konferencji zachodniej.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez
Paul wielkimi krokami zbliża się do zakończenia kariery. Obecny rok może być dla niego ostatnią szansą, aby dołączyć do zespołu, który walczy o najwyższe trofea w lidze. W mediach pojawiły się informacje, że Paul jest skłonny do zrezygnowania ze swojego lukratywnego kontraktu, aby podpisać kontrakt z czołowym klubem w lidze.
W przeszłości za mniejsze pieniądze decydowali się grać między innymi Kevin Durant czy Demarcus Cousins w Golden State Warriors. Wszystko po to, aby walczyć o mistrzostwo NBA. Chris Paul na pewno nie zdecyduje się jednak na taki krok. - Nie ma nawet takiej opcji, nic z tego - podkreśla stanowczo koszykarz (za ESPN).
W 44 meczach obecnego sezonu, Paul notuje średnio 17 punktów, 5 zbiórek i 6,4 asysty. Rozgrywający za ostatni rok umowy dostanie aż 44,2 miliony dolarów.
Zobacz także: Od koszykarza NBA do bezdomnego. Delonte West ma olbrzymie problemy
Zobacz także: Zielonogórski walec rozjeżdża rywali. 14. zwycięstwo z rzędu