EBL. Polpharma zaskoczyła Trefl Sopot! Kociewie wreszcie szczęśliwe

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: zawodnicy Polpharmy Starogard Gdański
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: zawodnicy Polpharmy Starogard Gdański

Polpharma Starogard Gdański, ostatnia drużyna Energa Basket Ligi, pokonała na własnym parkiecie szósty w tabeli Trefl Sopot 92:82. To było świetne spotkanie w wykonaniu "Kociewskich Diabłów"!

Polpharma Starogard Gdański wytrzymała trudny moment w czwartkowym meczu, kiedy Trefl Sopot wyszedł na prowadzenie w czwartej kwarcie (72:68), odpowiedziała zrywem 12-0 i ostatecznie pokonała rywali 92:82. Dla drużyny Marka Łukomskiego to czwarte, niezwykle cenne zwycięstwo w Energa Basket Lidze. Tyle samo ma aktualnie Legia Warszawa i MKS Dąbrowa Górnicza.

Witalij Kowalenko trafił za trzy, Nana Foulland dodał dwa punkty, a sopocianie na niespełna osiem minut przed końcem meczu doprowadzili do wyniku 72:68. Odrobili 17 "oczek" straty z pierwszej połowy i wypracowali sobie cztery punkty zaliczki.

Kociewie nie przestało wierzyć w swój zespół, który potrafił raz jeszcze wspiąć się na wyżyny. Michał Kolenda popełnił faul niesportowy, świetnie dysponowany Brett Prahl wykorzystał dwa wolne, a następnie Martynas Paliukenas przymierzył z dystansu. Polpharma prowadziła 73:72.

Trefl zaczął się mylić, a dodatkowo sędziowie odgwizdali faul w ataku Foullanda. Dodatkowo przewinieniem technicznym została ukarana ławka sopocian, a Daniel Gołębiowski nie pomylił się z linii. Gospodarze po świetnym fragmencie mieli 80:72 na niewiele ponad cztery minuty przed końcem meczu. To był ich dzień.

Brett Prahl i Jonathan Williams dokończyli dzieła, a Polpharma zwyciężyła ostatecznie 92:82. Środkowy miał 23 punkty i co ciekawe, tylko trzy zbiórki, podczas kiedy Williams zdobył 21 punkty. Isaiah Wilkins spędził na parkiecie pełne 40 minut i zebrał 11 piłek oraz zanotował trzy bloki. Paliukenas świetnie prowadził ofensywę "Kociewskich Diabłów" i zaliczył 11 asyst.

Dla Polpharmy to drugie u siebie, a czwarte zwycięstwo w sezonie. Trefl przegrał po raz ósmy, a na nic zdało się im nawet 21 punktów Camerona Ayersa. Paweł Leończyk miał 17 "oczek" i dziewięć zbiórek. Słabo wypadł Jeff Roberson, autor tylko czterech punktów. Amerykanin, wchodzący z ławki rezerwowych trafił tylko 2 na 10 oddanych rzutów. Dużo prób przestrzelił też Carlos Medlock (siedem punktów, 2/9 z gry).

Czytaj także: Thomas Kelati: PLK ma duży potencjał, ale kluby muszą zacząć płacić na czas

Wynik:

Polpharma Starogard Gdański - Trefl Sopot 92:82 (22:20, 21:14, 21:29, 28:19)

Polpharma: Prahl 23, Williams 21, Gołębiowski 16, Paliukenas 11, Dzierżak 10, Wilkins 7, Motylewski 4, Hicks 0.

Trefl: Ayers 21, Leończyk 17, Foulland 13, Kowalenko 8, M. Kolenda 7, Medlock 7, Ł. Kolenda 5, Roberson 4.

Czytaj także: Zion Williamson zadebiutował i to w jakim stylu! 19-latek rzucił 17 punktów z rzędu w czwartej kwarcie

ZOBACZ WIDEO: Czy Dawid Kubacki jest w tej chwili najlepszy na świecie? "Zrobił coś, co nie udało się Małyszowi i Stochowi"

Komentarze (4)
avatar
simon
23.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ewidentnie sędziowie pomagali Treflowi, aby wygrał ten mecz, ale niestety. Na szczęście gospodarzy, ten plan im nie wypalił... 
zielonyRadom
23.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sędziowie słabiutcy dzisiaj byli. Polfarmie chciało sie bardziej dzisiaj i wygrała zasłużenie. walka o utrzymanie bedzie ciekawa do końca 
avatar
caMan
23.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z reguły jestem bardzo obiektywny na sędziowanie, ale już nie mogłem wytrzymać. Sędziowie robili wszystko co mogli by Trefl utrzymać przy życiu. Medlock nie odgwizdane 4 niesporty, a to co zrob Czytaj całość
avatar
-ABC-
23.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niespodzianka jednak... mała bo mała ale jednak niespodzianka