EBL. Chris Dowe: Sezon nie kończy się na Lidze Mistrzów. Mamy o co grać

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Chris Dowe
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Chris Dowe

- Życie nie kończy się na grze w Lidze Mistrzów. To nie koniec sezonu. Mamy o co grać. Chcemy wygrywać mecze w PLK, bo naszym celem jest wywalczenie mistrzostwa Polski po raz trzeci z rzędu - mówi Chris Dowe, rozgrywający Anwilu Włocławek.

[b]

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Jak pan zareagował na odejście Tony'ego Wrotena do Joventut Badalona?[/b]

Chris Dowe, zawodnik Anwilu Włocławek: Zawsze jest to trudny moment, gdy z drużyny odchodzi jeden z twoich najlepszych kolegów. Ale to jest część tego wielkiego biznesu.

Życzę Tony'emu powodzenia i mam nadzieję, że narobi dużo hałasu w Hiszpanii. Stać go na to. To świetny zawodnik. Ja nadal będę z nim w kontakcie. To nowy przyjaciel na całe życie.

Zobacz także: Duży transfer w PLK! Zawodnik z przeszłością w NBA zagra w Polsce

Mimo że w Anwilu rywalizowaliście o minuty na tej samej pozycji...

Nie nazwałbym tego w ten sposób. Nie walczyliśmy ze sobą, walczyliśmy dla zespołu. Obaj robiliśmy wszystko, by Anwil funkcjonował jak najlepiej. Staraliśmy się jak najlepiej wywiązywać z zadań, które powierzył nam trener Igor Milicić.

ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"

Bycie graczem pierwszopiątkowym czy rezerwowym stanowi dla pana różnicę?

Nie. Moja praca zawsze jest taka sama, niezależnie od tego, czy wychodzę w pierwszej piątce czy zaczynam na ławce. Zawsze muszę robić to, co trener mi nakreśli i to o co proszą mnie koledzy. Jestem rozgrywającym, więc muszę prowadzić zespół w jak najlepszy sposób. Muszę sprawić, żeby wszyscy byli zaangażowani i dążyli do tego samego, czyli zwycięstwa w każdym spotkaniu.

Czego mógł się pan nauczyć od Tony'ego Wrotena?

Uwielbiam jego agresję w grze. Widać, że nauczył się tego, gdy był w NBA. To jest z pewnością element, który mógłbym dołożyć do swojego arsenału.

Tę agresję mogliśmy zobaczyć podczas ostatniego meczu z Teksutem Bandirma, podczas którego wykonał pan niezwykle efektowny wsad. Niektórzy mówią nawet o zagraniu tego sezonu. To najlepsza akcja w pana karierze?

(chwila zastanowienia) Nie wiem, trudno to jednoznacznie ocenić. W trakcie kariery miałem kilka efektownych wsadów, ale ten na pewno był jednym z najbardziej spektakularnych.

Da się pan namówić na udział w konkursie wsadów podczas Suzuki Pucharu Polski?

O nie! Na pewno nie. Nie przystąpię do konkursu.

Dlaczego Anwil Włocławek nie zagra w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów? Co poszło nie tak?

Mieliśmy wiele szans na wygranie niektórych meczów, z których ostatecznie schodziliśmy jako pokonani. Mam na myśli m.in. spotkania z AEK, Hapoelem, w Pau czy w Antwerpii. Te starcia były w naszym zasięgu. Niestety rywale wychodzili z tych potyczek zwycięsko, a nam w konsekwencji zabrakło tych 2-3 zwycięstw do awansu. Też trzeba spojrzeć na to, że mieliśmy bardzo trudną grupę, w której było wiele utytułowanych zespołów. Każdy mecz był ogromnym wyzwaniem.

Przed wami w tym momencie gra na krajowym podwórku. Do wygrania są dwa tytuły: mistrzostwo i Puchar Polski. To wystarczająca motywacja?

Oczywiście. Życie nie kończy się na grze w Lidze Mistrzów. To nie koniec sezonu. Mamy o co grać. Chcemy wygrywać mecze w PLK, bo naszym celem jest wywalczenie mistrzostwa Polski po raz trzeci z rzędu. Zdobycie "Three-peat" (tłumaczenie: trzy złota z rzędu) jest bardzo ekscytujące.

Zobacz także: Tony Wroten żegna się z PLK! Anwil Włocławek zarobi na jego sprzedaży

Komentarze (27)
avatar
-ABC-
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smasher....no błagam Cię...to ogórki były poza AEK... reszta to średnie zespoły... wręcz niektóre to by miały problem ze Startem Lublin...trudna grupa...no łach jak cholera... 
avatar
HalaLudowa
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Frazesy 
avatar
smasher30
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Abc gościu Ty widzę z realiami europejskiej koszykówki to na bakier mocno grupa Anwilu to akurat zdecydowanie najmocniejsza a Lidze Mistrzów bo ale cóż lepiej pograć w lidze Putina ot takie skr Czytaj całość
avatar
Bog Honor Ojczyzna
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Anwil się już rozpadł i w tym roku nic nie zdobędzie. 
avatar
-ABC-
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Rozbawił mnie tekst pod koniec ..."mieliśmy bardzo trudną grupę"...hehehe.... łatwiejszej to już naprawdę nie można mieć a tu proszę...trudna.....ubawilem się po pachy :))))