Długo wydawało się, że King Szczecin nie przeprowadzi zmian w składzie. O tym najlepiej świadczył fakt, że klub nie zdecydował się zakontraktować Martynasa Paliukenasa, który był do wzięcia za nieduże pieniądze z Polpharmy.
Ostatnie nie najlepsze występy sprawiły (bardziej styl niż wyniki), że prezes Krzysztof Król nacisnął zielony przycisk z napisem "zmiany". Najpierw drużynę uzupełnił Jakub Kobel, a teraz dołączył do niej zawodnik, który znacząco odmieni oblicze Kinga.
To 23-letni obwodowy Isaiah Briscoe, który w poprzednim sezonie występował w lidze NBA. W zespole Orlando Magic rozegrał 39 meczów, w których przeciętnie notował 3,5 punktu. Obecny sezon rozpoczął w niemieckim Ratiopharmie Ulm, ale w grudniu rozstał się z drużyną po zakończeniu krótkoterminowego kontraktu. Koszykarz w sezonie 2017/2018 występował w estońskim Kalevie.
Zobacz umiejętności Briscoe'a:
Z naszych informacji wynika, że oferta Briscoe'a już wcześniej leżała na stole kilku klubów w PLK (m.in. Stelmetu). Ostatecznie Amerykanin trafił do Szczecina. Na tego zawodnika prezes Król przeznaczy sporo pieniędzy.
Briscoe jest szóstym zawodnikiem zagranicznym, co oznacza pożegnanie się z jednym z obecnych koszykarzy. Ma to być Chorwat Jakov Mustapić, który niewiele wnosi do gry szczecińskiego zespołu.
King Szczecin z bilansem 9:9 zajmuje dziewiąte miejsce w rozgrywkach Energa Basket Ligi.
Zobacz także: Anwil Włocławek. Brak awansu dużym rozczarowaniem. Igor Milicić tłumaczy niepowodzenie w LM
ZOBACZ WIDEO Cały świat żegna Kobego Bryanta. "Gdyby odciąć mu jedno z ramion, to wypłynęłaby z niego czerwono-czarna krew"