Do zamknięcia okienka transferowego w NBA zostało już bardzo niewiele czasu. Do 6 lutego drużyny mogą dokonywać wymian, które wzmocnią skład na tegoroczne play-offy bądź zapewnią słabszym zespołom nowe wybory w nadchodzących draftach. Każdy będzie szukał na rynku czegoś innego, a standardowo im bliżej do godziny "zero", tym więcej szumu słychać na ligowych korytarzach.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że głośnej wymiany dokonają między innymi New York Knicks. Obejmować może ona Marcusa Morrisa, który tego lata zostanie wolnym agentem, co automatycznie powoduje, że jest on naturalnym kandydatem do oddania go innej drużynie. Morris i NYK pierwotnie byli wspólnie zainteresowani przedłużeniem umowy, jednak jak donosi Adrian Wojnarowski, za skrzydłowego zaczynają napływać co raz korzystniejsze oferty, co otworzyło klub na potencjalne ruchy obejmujące ich zawodnika.
Czytaj także: EuroBasket. Mike Taylor wybrał skład. Adam Waczyński poza kadrą na mecze z Izraelem i Hiszpanią!
Knicks rozpoczęli również rozmowy z Golden State Warriors w sprawie pozyskania ze składu byłych mistrzów NBA D'Angelo Russella. Ekipa z Oakland na pewno będzie ceniła swojego zawodnika bardzo wysoko, a z wstępnych informacji wynika, że w Nowym Jorku są skłonni oddać za rozgrywającego Franka Ntilikinę oraz Bobby'ego Portisa.
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Michał Pol zniesmaczony transferem Mandzukicia. "Nie mogę tego przeboleć"
Russelem bardzo poważnie jest również zainteresowana Minnesota Timberwolves, która liczy na to, że przed trade deadline uda im się pozyskać solidnego gracza na pozycję numer 1. Pierwsze rozmowy między zespołami miały już miejsce, raporty wskazują na to, że Warriors chcieliby otrzymać za D'Angelo przede wszystkim wysokie wybory w jednym z dwóch najbliższych draftów.
Czytaj także: NBA. Kolejny hołd dla Kobe'ego Bryanta i jego córki Gianny. Podczas ASG zagrają z ich numerami
Spisany na straty sezon Cleveland Cavaliers popchnął zarząd w Ohio do odważniejszych ruchów. Według informacji Yahoo! Sports, drużyna publicznie poinformowała, że Tristan Thompson jest dostępny na rynku, a w zamian Cavs oczekują młodych, perspektywicznych zawodników bądź wyborów w pierwszej rundzie draftu.
Thompson z pewnością będzie łakomym kąskiem dla zespołów walczących o mistrzostwo jako znakomity obrońca oraz świetny zbierający. Zawodnik Cavaliers rozgrywa bardzo dobry sezon okraszony statystykami na poziomie 11,9 punktów i 10,4 zbiórek na mecz.