EBL. PGE Spójnia Stargard sparowała z Kingiem Szczecin. Zachodniopomorskie drużyny podzieliły się zwycięstwami

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: trener Jacek Winnicki i koszykarze PGE Spójni Stargard
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: trener Jacek Winnicki i koszykarze PGE Spójni Stargard

Drużyny Energa Basket Ligi nie próżnowały w czasie przerwy w rozgrywkach. Dwa sparingi w Stargardzie rozegrały PGE Spójnia i King Szczecin. We wtorek było 83:78 dla gospodarzy, a w sobotę 85:72 dla gości.

Mecze były zamknięte dla publiczności, a kluby udostępniły jedynie statystyki. W Kingu w obu spotkaniach nie wystąpił Dominik Wilczek, a w sobotę również Dustin Ware, który z 18 punktami był najlepszym strzelcem swojej drużyny we wtorkowym spotkaniu.

PGE Spójnia grała natomiast bez Adrisa De Leona, który został powołany do reprezentacji Dominikany na eliminacje FIBA Americup 2021 i w sobotnim meczu z Kanadą (72:89) zdobył 10 punktów. Do Stargardu nie przyjechał natomiast nadal Harry Froling. Klub informował, że spodziewa się przylotu Australijczyka we wtorek.

Przez całe pierwsze spotkanie przeważała PGE Spójnia, która prowadziła nawet 52:38, ale wygrała 83:78. Obie drużyny miały identyczną skuteczność, ale gospodarze lepiej wykonywali rzuty wolne (26/31 przy 19/30 rywali).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Marcin Wasilewski sprawił żonie prezent

Po 19 punktów zdobyli Raymond Cowels III (7/13 z gry w tym 4/8 za trzy) i Mateusz Kostrzewski (7/16 za dwa), który dołożył też osiem zbiórek. Peter Olisemeka miał 12 zbiórek, ale nie oddał żadnego rzutu. Kacper Młynarski zdobył 15 punktów, a Tomasz Śnieg rozdał pięć asyst.

W sobotę King zrewanżował się PGE Spójni wygrywając 85:72. Cleveland Melvin zdobył dla gości 21 punktów (8/16). Bezbłędny w rzutach z gry był Mateusz Bartosz (6/6), który do 16 punktów dodał 11 zbiórek. Isaiah Briscoe uzyskał 12 "oczek" (4/4) oraz rozdał sześć asyst.

Gospodarze zaczęli od prowadzenia 26:16. Jeszcze przed przerwą dali się dogonić, a trzecią kwartę przegrali aż 9:28. Na początku ostatniej części przegrywali 49:74, ale później zmniejszyli różnicę.

Tym razem King celniej rzucał z dystansu - 9/20 przy 6/26 PGE Spójni. Dla stargardzkiej ekipy 17 punktów zdobył Tomasz Śnieg (6/7 za dwa i 5/6 z linii rzutów wolnych). Tylko siedem "oczek" uzyskał Raymond Cowels III (2/10 z gry w tym 1/6 za trzy).

Obie drużyny w najbliższych meczach o punkty zagrają na wyjazdach. PGE Spójnia Stargard zmierzy się 29 lutego ze Śląskiem Wrocław (godz. 17:30), a King 3 marca z Polskim Cukrem Toruń (godz. 19:00). Szczeciński zespół zajmuje siódme, a ich lokalny rywal ósme miejsce w tabeli Energa Basket Ligi z identycznym bilansem (10-10).

Wyniki:

PGE Spójnia Stargard - King Szczecin 83:78 (26:18, 19:20, 19:14, 19:26)

PGE Spójnia: Raymond Cowels III 19, Mateusz Kostrzewski 19, Kacper Młynarski 15, Adam Brenk 10, Jokubas Gintvainis 10, Tomasz Śnieg 8, Bartosz Bochno 2, Peter Olisemeka 0.

King: Dustin Ware 18, Paweł Kikowski 10, Cleveland Melvin 10, Adam Łapeta 9, Isaiah Briscoe 8, Thomas Davis 8, Maciej Kucharek 8, Mateusz Bartosz 6, Jakub Kobel 1.

PGE Spójnia Stargard - King Szczecin 72:85 (24:16, 16:25, 9:28, 23:16)

PGE Spójnia: Tomasz Śnieg 17, Jokubas Gintvainis 15, Kacper Młynarski 10, Mateusz Kostrzewski 8, Peter Olisemeka 8, Raymond Cowels III 7, Bartosz Bochno 6, Adam Brenk 1, Mateusz Pryć 0.

King: Cleveland Melvin 21, Mateusz Bartosz 16, Isaiah Briscoe 12, Thomas Davis 12, Paweł Kikowski 10, Adam Łapeta 7, Maciej Kucharek 4, Jakub Kobel 3.

Czytaj także:
Spore zmiany w składzie Asseco Arki Gdynia
Polska z najlepszą frekwencją w pierwszej kolejce

Źródło artykułu: