Duża zmiana w Legii Warszawa. Tane Spasev, który prowadził zespół od listopada 2017 roku, został zwolniony za słabe wyniki w obecnym sezonie.
Drużyna ze stolicy wygrała zaledwie 4 z 20 meczów i znalazła się na samym dnie Energa Basket Ligi.
Władze Legii wykazały się dużą cierpliwością wobec Macedończyka. Było to spowodowane faktem, że Spasev w zeszłym roku wykonał fantastyczną pracę z zespołem.
Warszawianie po wielu latach znów awansowali do fazy play-off i byli jednocześnie jedną z największych rewelacji rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez
W tym sezonie Spasevowi szło jednak kiepsko i w końcu miarka się przebrała. Władze Legii - co jest pewnego rodzaju zaskoczeniem - postanowili się z nim rozstać, kontraktując w jego miejsce Wojciecha Kamińskiego, który latem zdecydował się na opuszczenie Energa Basket Ligi. Po raz pierwszy w karierze podjął pracę za granicą.
45-latek podpisał kontrakt z MBC Mitteldeutscher. Wydawało się, że Kamiński, obdarzony dużym zaufaniem, będzie mógł cierpliwie pracować, co przełoży się na pozytywny wynik na koniec sezonu w Bundeslidze. Cierpliwości wystarczyło jednak tylko na... pięć kolejek! (Bilans 1:4).
W komunikacie podano, że Polak został urlopowany. Kamiński wrócił do kraju i pracował ostatnio jako ekspert telewizyjny w stacji Polsat Sport.
Teraz Kamiński przenosi się do Legii, której celem jest utrzymanie się w rozgrywkach Energa Basket Ligi. Do rozegrania pozostało 10 spotkań. Już najbliższe będzie niezwykle istotne w kontekście walki o pozostanie w EBL. Legia zagra u siebie z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Jeśli Kamiński zrealizuje zadanie, zostanie na kolejny sezon i będzie odpowiedzialny za zbudowanie nowej drużyny.
Czytaj także:
Eliminacje EuroBasket 2021. Rewelacyjny występ A.J. Slaughtera. Najlepszy mecz Amerykanina w kadrze
Igor Milicić kolekcjonuje tytuły. Nic dziwnego, że mocniejsi się nim interesują
Będzie się działo! Szykują się wielkie zmiany. Kluby bardzo aktywne na rynku transferowym