EBL. BM Slam Stal znów to zrobiła! Wzmocniona Arka poległa w Ostrowie

PAP / Tomasz Wojtasik  / Na zdjęciu: Krzysztof Szubarga i Przemysław Żołnierewicz (z prawej)
PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Krzysztof Szubarga i Przemysław Żołnierewicz (z prawej)

BM Slam Stal drugi raz w sezonie pokonała Arkę Gdynia. Goście przyjechali do Ostrowa wzmocnieni dwójką nowych zawodników, ale nawet to na niewiele się zdało.

Arka Gdynia miała w ostatnich sekundach akcję na wygraną, ale Phil Greene IV popełnił stratę i nie oddał nawet rzutu do kosza. BM Slam Stal po emocjonującym spotkaniu triumfowała 63:62 i wciąż liczy się w walce o play offy. Ostrowianie już drugi raz w sezonie pokonali drużynę Przemysława Frasunkiewicza.

"Stalówka" zwycięstwem w Gdyni w I rundzie sprawiła sensację. Od tego czasu dużo zmieniło się w obu zespołach, ale faworytem w Ostrowie na pewno była Arka. Triumf BM Slam Stali znów uznać można za niespodziankę. Gospodarze przede wszystkim świetnie bronili i pozwolili rywalom na tylko 62 punkty - a zaledwie 26 po zmianie stron.

Gdynianie wykorzystali fatalne 23 na 62 oddane rzuty z gry, a w tym 7 na 25 z dystansu. Był bardzo dobrze dysponowany Josh Bostic i długo, długo nic. Amerykanin wywalczył 24 punkty i siedem zbiórek. Leyton Hammonds miał dziewięć "oczek" oraz zebrał osiem piłek. Zawiedli inni.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

Słabo wypadł w debiucie Mickell Gladness. Podkoszowy w 15 minut nie zdobył nawet punktu. Kyndall Dykes miał ich dziewięć, ale oddał aż 11 prób, z których trafił cztery. Arka poniosła drugą z rzędu, a już ósmą porażkę w sezonie, która zdecydowanie oddala ich od TOP3.

Jay Threatt dowodził BM Slam Stalą. Rozgrywający miał 16 punktów i 10 asyst. Solidnie spisywali się też Jackson i Paulius Dambrauskas, a wzorowo w obronie pracował Przemysław Żołnierewicz. Trener Majewski dał szansę Szymonowi Ryżkowi, a 22-latek w pełni ją wykorzystał. Obwodowy na tle klasowych graczy Arki zaprezentował się bez kompleksów i zdobył siedem punktów. "Stalówka" odniosła dziewiąty triumf w lidze, który wciąż pozwala im realnie myśleć o play offach.

BM Slam Stal obiecująco rozpoczęła piątkowe starcie w Ostrowie Wielkopolskim, ale Arka Gdynia szybko odpowiedziała i od wyniku 4:7 doprowadziła do stanu 12:7 po dwóch celnych rzutach z dystansu Josha Bosticia. Amerykanin dodał skuteczną akcję z faulem i podopieczni Przemysława Frasunkiewicza powiększali przewagę.

Gospodarze zatrzymali się na granicy dziewięciu punktów, a ich niemoc równo z syreną kończącą pierwszy etap spotkania celnym rzutem za trzy przerwał dopiero Jay Threatt. To zapoczątkowało serię ostrowian, którzy zanotowali zryw 9-0. Szymon Ryżek, 22-letni obwodowy szybko dostał szansę od Łukasza Majewskiego. Ryżek pomimo, że był kryty przez Bostica bez kompleksów wbił się pod kosz, dzięki czemu zmniejszył straty gospodarzy do tylko dwóch "oczek" (24:26).

Arka nie potrafiła zaznaczyć swojej wyższość, BM Slam Stal nie przestraszyła się rywali i do przerwy wynik brzmiał zaledwie 36:32 dla gdynian.

"Stalówka” po zmianie stron posunęła się dalej, wyrównała spotkanie, a później objęła nawet prowadzenie 47:41. Filip Dylewicz dwukrotnie przymierzył zza łuku. Wściekły Przemysław Frasunkiewicz poprosił o przerwę.

BM Slam Stal doprowadziła do stanu 59:54. Wtedy faulowany przy rzucie za trzy był Josh Bostic. Decyzja sędziego podburzyła kibiców w Ostrowie, a przewinieniem technicznym ukarany został jeszcze Łukasz Majewski. Arka szybko odrobiła straty. Jeszcze gorzej dla "Stalówki", że przewinienie niesportowe otrzymał Darnell Jackson.

Końcówka meczu była niesamowicie wyrównana. Obie drużyny przestrzeliły kilka rzutów, aż w końcu Jay Threatt świetnie dograł pod kosz do Nikoli Jevtovicia. Serb trafił z faulem, a BM Slam Stal doprowadziła do stanu 61:60. Arka zamiast próbować przedostać się pod kosz, rzucała z obwodu, co nie przynosiło żadnych efektów. Gospodarze wykazali się większą wytrzymałością i triumfowali 63:62. 
 
Wynik:

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Asseco Arka Gdynia 63:62 (12:21, 20:15, 20:16, 11:10)

BM Slam Stal: Threatt 16, Jackson 9, Dylewicz 9, Dambrauskas 8, Żołnierewicz 7, Ryżek 7, Jevtović 4, Mokros 3, Garbacz 0.

Arka: Bostic 24, Hammonds 9, Dykes 9, Greene IV 8, Wołoszyn 6, Wyka 4, Szubarga 2, Gladness 0, Hrycaniuk 0.

Czytaj także: Udany powrót Zyskowskiego do Hali Mistrzów. Stelmet Enea BC ponownie nie dał szans Anwilowi
Draymond Green wyrzucony z parkietu. LeBron James rozbawiony 

Komentarze (6)
Jarek Sliwa
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pisałem już dawno, Ftasunkiewicz nadaje się do II Ligi, swój potencjał pokazał po meczu że Stalą w Gdyni gdzie obraził Garbacza, sorki ale facet może tylko Bosticowi buty wozić,, zawodnicy z Gd Czytaj całość
avatar
-ABC-
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widzę że w Arce bez zmian... radośnie ciapamy za 3 ...jak nie wchodzi to przegrywamy... zarząd powinien bardzo pomyśleć nad zmianą trenera bo z tego chleba nie będzie...chyba że czerstwy bardzo 
Gabriel G
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wiem co jeszcze powinno sie zdarzyć by zarząd Arki spostrzegł wreszcie, że trener Frasunkiewicz to trener przeciętny a trener przeciętny nie osiągnie nieprzeciętnych wyników. Jako żywo przy Czytaj całość
avatar
HalaLudowa
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arka gra przewidywanie, nie istnieje pod koszem i nie ma pomysłu na grę pod nim. Trener Frasunkiewicz ma jakieś, może i niegłupie pomysły, ale staje się ich niewolnikiem. Zmiany w składzie, prz Czytaj całość
avatar
Gandalf
28.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że Jarek w formie;-)