Draymond Green odpoczywał w dwóch ostatnich meczach Golden State z powodu urazu miednicy. Wrócił do składu na spotkanie przeciwko Los Angeles Lakers, ale zdążył spędzić na parkiecie... 10 minut. Skrzydłowy otrzymał dwa przewinienia techniczne i został odesłany do szatni.
Można by się zastanawiać, który to już raz. Green w tym sezonie aktualnie ma na swoim koncie dokładnie 14 fauli technicznych i dwa następne automatycznie będą kosztować go zawieszenie na jeden mecz.
29-latek walczył pod koszem z Dwightem Howardem, obu koszykarzy się przewróciło, a Green wymienił kilka zdań z sędzią Tylerem Fordem i został ukarany pierwszym faulem technicznym. Drugi otrzymał już w następnej akcji kilka sekund później. Skrzydłowy Warriors czuł, że został popchnięty przez Howarda, ale arbiter Marat Kogut odgwizdał jego przewinienie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego
Draymond Green był wściekły i dał upust swojej frustracji. Wyraził swoje niezadowolenie, krzycząc, za co Tyler Ford dał mu drugi faul techniczny i zakończył jego udział w meczu. Green jeszcze przez moment zwyzywał sędziów, po czym udał się do szatni. Zdobył dwa punkty i cztery asysty.
To wszystko rozbawiło ławkę rezerwowych Los Angeles Lakers, na której siedział ubrany w marynarkę LeBron James. Gwiazdor drużyny z Hollywood dobrze się bawił. Humor jeszcze bardziej mógł dopisywać mu po przerwie, bo jego koledzy w drugiej połowie roznieśli osłabionych Warriors 62:34, a w sumie triumfowali na parkiecie w Oakland 116:86.
Golden State Warriors z bilansem 12-47 są na samym dnie NBA. Pocieszeniem dla fanów zespołu z Kalifornii jest fakt, że już wkrótce do gry wróci Stephen Curry.
Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 86:116 (24:24, 28:30, 17:40, 17:22)
(Paschall 23, Poole 16, Lee 15 - Davis 23, Kuzma 18, Howard 13)
Czytaj także: Ale finisz meczu CSKA - Barcelona! Mike James wyrównał, po czym Nikola Mirotić trafił na wygraną
Jayson Tatum znów szalał, Utah Jazz znów zawiedli