Można powiedzieć, że reprezentacja Polski 3x3 mężczyzn była na ostatniej prostej, mając przed sobą czwarty test przed najważniejszym turniejem. Obecnie koszykarze przebywają na zgrupowaniu - w pierwszych dniach w Górkach Zachodnich, a następnie mieli przenieść się do Mrągowa, gdzie w ośmioosobowym składzie szlifują swoją formę na najbliższy turniej z serii United League 3x3 w Sankt Petersburgu.
Tuż po nim selekcjoner kadry Piotr Renkiel miał wskazać zawodników, którzy będą reprezentować nas w Rosji. Tym samym, 10 marca mieliśmy poznać odpowiedź na najważniejsze pytanie: "Kto pojedzie do Indii i powalczy o bilet do Tokio?".
Od 18 do 22 marca w indyjskim Bengaluru miał odbyć się turniej kwalifikacyjny do IO. W grupie Polacy mają Mongolię, Brazylię, Turcję i Czechy. Jego organizacja stoi jednak na zakręcie z uwagi na wirus COVID-19, przez którego coraz więcej imprez sportowych zostaje odwoływanych lub przekładanych na inny termin. W środę federacja FIBA 3x3 podjęła ostateczną decyzję o przełożeniu turnieju. Jego termin i miejsce nie jest jeszcze znane, tak jak i nowy plan przygotowań reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
- Według informacji z federacji data podania składu jest adekwatna do dat rozgrywania turnieju. Nie wiemy czy się zmieni - mówi Piotr Renkiel, po czym dodaje: - Na chwilę obecną jedziemy do Petersburga, gdzie sprawdzimy kolejne ustawienie. Czekamy na dalsze informacje od FIBA 3x3. Nie możemy nic ustalić, dopóki nie znamy daty turnieju.
FIBA w ścisłej współpracy z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim pracuje obecnie nad najlepszym możliwym rozwiązaniem problemu, uwzględniając fakt, że wydarzenie musi odbyć się przed drugim turniejem kwalifikacyjnym (tak zwanej drugiej szansy), który miał mieć miejsce w Budapeszcie między 24 a 26 kwietnia. FIBA nieustannie będzie monitorować sytuację i informować o wszystkim na bieżąco.
Zobacz także:
Koszykówka 3x3. Znamy potencjalny skład reprezentacji Polski, który zagra o igrzyska