Hala to problem BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski od momentu, w którym zespół znalazł się w Energa Basket Lidze. Debiutancki sezon w elicie "Stalówka" spędziła... w Kaliszu. To właśnie Arena Kalisz była "domem" ostrowskiego zespołu.
Od kolejnych rozgrywek BM Slam Stal wróciła do Ostrowa Wielkopolskiego, a swoje mecze rozgrywała na sali Szkoły Podstawowej nr 2 przy ulicy wrocławskiej.
Kiedy "Stalówka" w końcu będzie miała w Ostrowie Wielkopolskim obiekt na miarę EBL i nie będzie problemów z uzyskaniem licencji na rozgrywki? Obecnie w mieście powstają dwa obiekty: nowa hala miejska oraz trwa przebudowa klubowego obiektu przy Kusocińskiego.
ZOBACZ WIDEO: Pozytywy i negatywy przełożonych igrzysk. Robert Korzeniowski o szansach i zagrożeniach dla polskich sportowców
- Jako klub przygotowania do nowego sezonu rozpoczęliśmy już jakiś czas temu. Do tej pory nie było w Ostrowie Wielkopolskim nowoczesnej hali spełniającej odpowiednie wymagania. Teraz będą dwie. Trwa rozbudowa naszego klubowego obiektu K1 oraz budowa hali miejskiej. To wszystko otwiera przed klubem nowe możliwości dając duże szanse do dalszego rozwoju - przekonuje prezes klubu Bartosz Karasiński.
- Mamy zespół w ekstraklasie. Jest drużyna rezerw. No i przed rokiem ruszyliśmy z projektem koszykarskiego szkolenia dzieci i młodzieży. Cały czas się rozwijamy, a teraz przed nami szansa na zrobienie dużego kroku naprzód - dodaje.
Na którym ze wspomnianych obiektów zagości BM Slam Stal? Szybciej gotowy powinien być obiekt miejski. - Prowadzone były wstępne rozmowy z władzami miasta, które w tym momencie, co jest zrozumiałe, zostały wstrzymane. Jako klub opracowaliśmy plan działań na najbliższe miesiące. To wszystko jest teraz schowane głęboko w szafie, bowiem nikt z nas nie wie, jaka będzie nasza rzeczywistość za tydzień, dwa czy za kilka miesięcy. Najpierw trzeba wygrać walkę z wirusem i powrócić do normalności. Wtedy dopiero będzie można myśleć o sporcie - zakończył Karasiński..
Zobacz także: EBL. Gorące krzesła. Trenerzy nie mają lekkiego życia w Energa Basket Lidze
Zobacz także: EBL. Dlaczego GTK zrezygnowało z Turkiewicza? Zięba: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana