EBL. Gorące krzesła. Trenerzy nie mają lekkiego życia w Energa Basket Lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Basketball Champions League / Na zdjęciu: Igor Milicić
Materiały prasowe / Basketball Champions League / Na zdjęciu: Igor Milicić
zdjęcie autora artykułu

Cztery i pół sezonu Paweł Turkiewicz prowadził GTK Gliwice - to drugi najdłuższy staż w klubach Energa Basket Ligi, gdzie do roszad dochodzi niezwykle często. Kto jest aktualnym rekordzistą?

Igor Milicić (Anwil Włocławek)

Trenerski związek Igora Milicicia z Anwilem Włocławek rozpoczął się w 2015 roku. Chorwat przeżył z klubem wszystko - tak pamiętną porażkę w fazie play-off z Energa Czarnymi Słupsk, jak i dwa mistrzostwa Polski, Puchar Polski czy Superpuchar Polski.

- Gdy w 2015 roku rozpoczęliśmy współpracę nie wiedzieliśmy dokąd ona nas zaprowadzi - mówił w jednym z wywiadów prezes Arkadiusz Lewandowski. Teraz odpowiedź poznali już wszyscy - na szczyt.

Po wpadce z Czarnymi, kiedy to Anwil przystępował do fazy play-off jako najlepsza drużyna rundy zasadniczej, Milicić dostał szansę na odkupienie. Nikt tej decyzji żałować nie może. Ba! Teraz co niektórym nawet ciężko wyobrazić sobie Anwil bez Igora.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa

[nextpage][tag=5896]

Przemysław Frasunkiewicz[/tag] (Asseco Arka Gdynia)

To pierwszy z trenerów, którzy płynnie zamienili koszykarskie stroje na garnitury, a koszykarskie parkiety na trenerski fotel. "Franz" swoją szansę otrzymał w Gdyni przed sezonem 2016/2017 i swojej pozycji nie oddał aż do teraz.

Od razu rzucono go na głęboką wodę - pracę rozpoczął z młodym zespołem, na który tak naprawdę mało kto stawiał, a on zadziwiał wynikami i pomysłami taktycznymi.

Po dwóch sezonach w Gdyni "weszli" mocniej. Pojawiły się poważniejsze pieniądze na skład, a rozgrywki zespół zakończył na najniższym stopniu podium. W tym sezonie nie wszystko układało się po jego myśli, ale po odpowiednich roszadach Frasunkiewicz ponownie celował w medal.[nextpage]

David Dedek (Start Lublin)

Słoweniec przyszedł do Lublina w listopadzie 2016 roku z misją ratunkową. Zespół bez wygranej był na dnie. David Dedek zdołał to wszystko jednak poukładać i utrzymać miejsce w Energa Basket Lidze.

Potem było już tylko lepiej - co prawda Start nie mógł przebić się do upragnionej ósemki, ale prawdziwa eksplozja nastąpiła w niedawno zakończonych rozgrywkach - Start od początku grał kapitalnie i w nagrodę został wicemistrzem Polski.

Po takim sukcesie raczej nikt nie ma wątpliwości co do przyszłości szkoleniowca.[nextpage]

Robert Witka (HydroTruck Radom)

Dwa sezony pracy w Radomiu jako szkoleniowiec ma za sobą Robert Witka. Były silny skrzydłowy tego klubu przejął pałeczkę po Wojciechu Kamińskim, który budował radomską potęgę. Wyzwanie łatwe nie było tym bardziej, że i pieniądze były duże mniejsze.

Debiutanckie rozgrywki zakończył z 11 wygranymi i pewnym utrzymaniem. Z kolei w tym sezonie doprowadził zespół do półfinału Suzuki Pucharu Polski i był na dobrej drodze do pierwszego w karierze udziału w fazie play-off.

Jako, że HydroTruck nie jest skory do wielkich zmian, 39-latek z pewnością stanie na czele drużyny w kolejnych rozgrywkach. [nextpage]

Marcin Stefański (Trefl Sopot)

"Stefan" to kolejny na liście, który płynnie przeszedł z roli zawodnika na trenera. Trefl Sopot objął w trudnym momencie sezonu 2018/2019 i zdołał w ostatniej kolejce zapewnić drużynie utrzymanie w Energa Basket Lidze.

Kolejne rozgrywki to już autorski pomysł Stefańskiego na drużynę, która do pewnego momentu była jedną z rewelacji rozgrywek. Widać, że Stefański miał niezły pomysł na drużynę i szkoda, że ta misja ostatecznie została przerwana przez pandemię koronawirusa.[nextpage]

Łukasz Biela (King Szczecin)

Łukasz Biela w ostatnich latach był asystentem Mindaugasa Budzinauskasa, ale ze względu na problemy zdrowotne Litwina to on częściej prowadził zespół, który dwukrotnie wprowadził nawet do play-off.

W nowym sezonie wszystko będzie już w pełni jasne. To Biela będzie głównym trenerem i osobą w pełni odpowiedzialną za budowę i prowadzenie zespołu. Wyjdzie zatem trochę z cienia i przejmie w pełni odpowiedzialność za drużynę.[nextpage]

 6 zmian w 2019/2020

Minione rozgrywki - chociaż niedokończone - obfitowały w zmiany na ławce trenerskiej. Nie licząc tych wymienionych wcześniej, tylko Żan Tabak, Artur Gronek i Sebastian Machowski przepracowali cały sezon w klubie.

W sześciu klubach doszło z kolei do zmian:

- w BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski Jacka Winnickiego zamienił Łukasz Majewski - w Legii Warszawa Tane Spaseva zamienił Wojciech Kamiński - w MKS-ie Dąbrowa Górnicza Michała Dukowicza zamienił Alessandro Magro - w PGE Spójni Stargard Kamila Piechuckiego zamienił Jacek Winnicki - w Polpharmie Starogard Gdański Marcina Lichtańskiego zamienił Marek Łukomski - w Śląsku Wrocław Andrzeja Adamka zastąpił Oliver Vidin

Źródło artykułu: