Pierwszy trafia, drugi musi to powtórzyć. NBA ma nowy pomysł na brak koszykówki w czasie pandemii
Pierwszy gracz oddaje skuteczny rzut, drugi uczestnik musi trafić dokładnie z tej samej pozycji i w ten sam sposób. Liga NBA i stacja ESPN podczas pandemii choroby COVID-19 ma w planach zorganizowanie pojedynków w grę "H-O-R-S-E".
Teraz NBA myśli już o posunięciu się o krok dalej. Jak poinformował Adrian Wojnarowski, liga oraz ESPN planują zorganizować i transmitować rywalizację zawodników w popularną grę "H-O-R-S-E".
Zasady są proste. Gra polega na rywalizacji dwóch osób i rzutach do kosza z dowolnej pozycji i w dowolny sposób. Drugi uczestnik musi powtórzyć udane zagranie pierwszego. Jeśli się mu to nie uda, otrzymuje literkę "H". I tak aż do słowa H-O-R-S-E (w tłumaczeniu na polski "koń"). Kto pierwszy nie sprosta zadaniu pięć razy, przegrywa.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny filmJeszcze nie jest do końca jasne, jak miałoby to wyglądać w praktyce i kto weźmie w tym udział, chociaż w kuluarach mówi się o głośnych nazwiskach. Gra będzie musiała odbywać się zdalnie i prawdopodobnie na prywatnych, domowych boiskach zawodników.
Może to jednak stanowić problem, bo nie każdy je posiada. Pisaliśmy o tym, jak Stephen Curry sam montował przenośny kosz na swoim podjeździe. Aktualny MVP, Giannis Antetokounmpo powiedział otwarcie, że nie posiada w swoim domu kosza i nie może w aktualnej sytuacji związanej z koronawirusem trenować stricte koszykarskich aspektów. A więc lista uczestników byłaby ograniczona.
Gra "H-O-R-S-E" była częścią Weekendów Gwiazd w sezonach 1977/1978, 2008/2009 oraz 2009/2010. Dwukrotnie wygrał ją Kevin Durant, reprezentujący wtedy barwy Oklahomy City Thunder.
Liga NBA została zawieszona 12 marca i nie wiadomo, kiedy ani czy w ogóle sezon 2019/2020 zostanie wznowiony. Chociaż gra "H-O-R-S-E" to tylko namiastka koszykówki, zawsze można byłoby ponownie zobaczyć w akcji znane twarze z parkietów najlepszej ligi świata. A to już lepsze, niż nic.
Jak wygląda gra "H-O-R-S-E"? Oto przykładowy pojedynek Stephena Curry'ego i jego ojca, Della:Czytaj także: Wielki gest klubów NBA! Milion maseczek dla pogrążonego w pandemii Nowego Jorku
Czarne chmury nad rozgrywkami NBA. Sezon może zostać odwołany
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
-
keflawick Zgłoś komentarz
przed tobą trafiło, powiedzmy, trzech graczy, a ty nie, to dostajesz nie "minus jeden" tylko od razu "minus trzy"), powtarzanie ruchów (obowiązek rzucania jedną ręką, jeżeli poprzednik trafił w ten sposób; rzut tyłem do kosza; rzut "w ślepo" zza tablicy itp.).