Koszykówka. Spięcie dwóch gwiazd w NBA. Draymond Green ma żal do Kevina Duranta

Getty Images / Jane Tyska/Digital First Media/The Mercury News / Na zdjęciu: Draymond Green
Getty Images / Jane Tyska/Digital First Media/The Mercury News / Na zdjęciu: Draymond Green

- Zostawił wszystkich w Warriors w niezręcznej sytuacji - powiedział Draymond Green o postawie Kevina Duranta. Konflikt obu gwiazd rozpoczął się jeszcze w poprzednim sezonie.

Kevin Durant i Draymond Green spędzili ze sobą trzy sezony. W tym czasie dwukrotnie zostali mistrzem NBA, a w 2019 roku roku dotarli do finału rozgrywek. Na pierwszy rzut oka ich współpraca wyglądała bardzo dobrze, jednak atmosfera, szczególnie w poprzednim sezonie była bardzo napięta.

Przypomnijmy, że podczas meczu Los Angeles Clippers z Golden State Warriors (121:116). Draymond Green i Kevin Durant pokłócili się ze sobą przed ostatnią akcję regulaminowego czasu gry. Po zbiórce w obronie Greena, Durant domagał się od niego podania, którego jednak nie otrzymał. Jego klubowy partner wolał sam pobiec do kontry i spróbować wygrać mecz dla mistrzów. Ostatecznie nic z tej akcji nie wyszło.

Kolejna awantura odbyła się w szatni, w której padły mocne słowa. Według amerykańskich mediów, Green przewrócił wszystkie stoły na Kevina Duranta oraz wykrzyczał kilka przekleństw. Na koniec dodał: "Wygrywamy bez ciebie, wyjdź".

ZOBACZ WIDEO: Reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą Michała Winiarskiego? "To moje marzenie"

Topór wojenny teoretycznie udało się zakopać, jednak w praktyce trwa on do chwili obecnej. Green, który pozostaje wierny Golden State Warriors, miał pretensje do Duranta, który zdecydował się na ofertę Brooklyn Nets. Amerykanin podpisał z nowym klubem 4-letnią umowę.

- Klay Thompson i ja cały czas byliśmy pytani o nasze nowe kontrakty. Durant natomiast mówił tylko, że nie wie co zrobi, ale w zasadzie nie ma to żadnego znaczenia. Ma znaczenie, bo tak naprawdę nie był jedyną osobą odpowiadającą na te pytania. Powinien powiedzieć wprost jakie ma zamiary, np. że jest to jego ostatni rok w drużynie - podkreśla podkoszowy Golden State Warriors (za cbssports.com).

- Zostawił wszystkich w Warriors w niezręcznej sytuacji - dodaje Green, który podobnie jak Thompson przedłużył umowę z ekipą z San Francisco.

Przed zawieszeniem sezonu z powodu pandemii koronawirusa, Golden State Warriors, z bilansem 15 zwycięstw i 50 porażek byli najgorszą drużyną w całej NBA.

Zobacz także: Warto stawiać na młodzież. Oni zasługują na swoją szansę
Zobacz także: Piękny gest koszykarza. Kamil Łączyński ufundował dary szpitalowi za wielkie serce pielęgniarki

Komentarze (2)
avatar
Defibrylator
21.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Heh najpierw każe mu wypi....ć po czym ma pretensje, że odszedł... 
avatar
Sartre
21.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mister Nobody jak zwykle ma pretensje. Kiedy mister Selfish zostawiał Oklahomę dla Warriors to było OK ale w drugą stronę to już nie...