Wciąż nie wiadomo, czy sezon 2019/20 zostanie dokończony. Właściciele i szefowie poszczególnych zespołów chcą jednak powrotu NBA do gry. Są oni pozytywnie nastrojeni działaniami ligi, zmierzającymi do tego, aby zapewnić zawodnikom jak największe bezpieczeństwo w trakcie meczów.
Jest przesądzone, że jeśli rozgrywki zostaną wznowione, kibice na pewno nie zobaczą spotkań na halach. Brak publiczności sprawi, że podobnie jak w przypadku meczów niemieckiej Bundesligi, będziemy słyszeć komentarze zawodników oraz reakcje trenerów czy ławki rezerwowych.
- Jeśli spotkanie będą rozgrywane bez publiczności, fani mogą doświadczyć czegoś, czego nigdy nie mieli. To będzie szaleństwo - podkreśla Stephen Curry w rozmowie z Jimmy'm Kimmelem.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"
- Kibice będą narażeni na "brudne" gierki, które prowadzimy. Też zdarza mi się w tym uczestniczyć - dodaje Amerykanin, który ma wielką nadzieję, że sezon NBA zostanie dokończony.
Curry nie jest w mniejszości, gdyż jak informowaliśmy w maju, około 70 procent koszykarzy chce dokończyć sezon. Jeden ze scenariuszy mówi, że liga zostanie odizolowana w miejscu, jak Disneyland w Orlando czy największy w Stanach Zjednoczonych hotel MGM Grand Las Vegas i tam spróbuje wznowić zmagania.
Śmierć z powodu koronawirusa w Stanach Zjednoczonych poniosło już 90 309 osób. Blisko jedna trzecia zgonów na COVID-19 w USA przypada na stan Nowy Jork (28 339).
Zobacz także: Koronawirus był jak HIV. Choroba zatrzymała Magica Johnsona
Zobacz także: Rozpad Golden State Warriors był spodziewany. "Brakowało entuzjazmu"