Spełniły się marzenia Marka Łukomskiego. Szkoleniowiec Polpharmy Starogard Gdański od samego początku nie ukrywał, że James Washington jest numerem jeden na jego liście.
Strony rozmawiały przez kilka tygodni, Amerykanin miał propozycje z innych klubów (także polskich), ale w końcu udało się znaleźć porozumienie. Washington podpisał roczny kontrakt z Polpharmą. Będzie liderem zespołu prowadzonego przez Łukomskiego.
- Mam jeszcze wiele w Polsce do udowodnienia - mówi Washington, który w Energa Basket Lidze występował w Anwilu Włocławek (druga połowa sezonu 2016/2017) i Starcie Lublin (2017/2019).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!
W minionym sezonie grał najpierw w Rumunii, a później przeniósł się do Chorwacji. Zawodnik nie ukrywał, że chętnie wróciłby do PLK. Amerykanin jest bowiem mocno związany z Polską (jego partnerka jest Polką). Od kilkunastu tygodni przebywa w okolicach Starogardu Gdańskiego, trenuje razem z Michaelem Hicksem i Gregiem Surmaczem.
W Polsce został zapamiętany nie tylko poprzez dobrą grę, ale też charakterystyczną cieszynkę po trafionym rzucie z dystansu. Koszykarz pokazywał ręką na wskazówki zegara. Washington w sezonie 2017/2018 w barwach Startu Lublin przeciętnie notował 16,2 punktu i 6,1 asyst na mecz.
Ważny kontrakt z Polpharmą ma także Grzegorz Surmacz. Klub negocjuje umowy z kolejnymi graczami.
Zobacz także:
EBL. Szukasz Polaka? Oni są nadal do wzięcia. Jest kilka "głośnych" nazwisk
Oficjalnie: Niemcy biorą króla strzelców PLK. Michał Michalak zagra w Bundeslidze
Śmierć George'a Floyda. Zamieszki w USA. Amerykanin z Anwilu: Brzydzę się rasizmem. W Polsce jest z tym problem