Karuzela transferowa. I liga powoli odsłania karty, choć "trochę poruszamy się w covidowej mgle"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / R. Jędrzejewski / Na zdjęciu: drużyna WKK Wrocław
Facebook / R. Jędrzejewski / Na zdjęciu: drużyna WKK Wrocław
zdjęcie autora artykułu

- Rozmowy z zawodnikami są o tyle utrudnione, że trochę poruszamy się w covidowej mgle - mówi Michał Szolc, prezes Dzików. Sprawdź, co dzieje się na zapleczu ekstraklasy i jakie były ostatnie dni.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej lidze w gronie zespołów bez ruchów transferowych są Timeout Polonia 1912 Leszno, Pogoń Prudnik, KS Księżak Łowicz i Zetkama Doral Nysa Kłodzko. Tam prowadzone są rozmowy w sprawie budżetu, które mogą okazać się decydujące w kwestii przyszłości klubów. Termin zgłoszenia drużyn do rozgrywek upływa pierwszego lipca, także najbliższe dni mogą okazać się decydujące.

CISZA PRZED BURZĄ I COVIDOWA MGŁA

Można powiedzieć, że to cisza przed burzą, bo wbrew pozorom, za klubowymi drzwiami dzieje się naprawdę dużo. Mimo tego, że niektóre kluby mają pewniejszy grunt pod nogami, jeszcze wstrzymują się z oficjalnymi komunikatami i ciężko pracują prowadząc zaawansowane rozmowy, przymierzając ciekawe nazwiska. Gdzieniegdzie dopiero poznano swoje możliwości finansowe, dlatego można spodziewać się, że najbliższe tygodnie będą bardzo owocne w ruchy transferowe.

- Sezon ogórkowy jest inny niż zwykle, nie wiadomo czego się spodziewać. Nie wiemy przecież jakie zespoły wystartują. Pieniędzy jest mniej, niektórzy czekają na lepsze oferty i biorą na wstrzymanie - zauważa jeden z koszykarzy.

Rozmowy z zawodnikami są o tyle utrudnione, że trochę poruszamy się w covidowej mgle.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto

- Nie wiemy do końca, jakie będą konsekwencje sytuacji epidemiologicznej, czy zagramy z kibicami na trybunach, jaki to będzie miało wpływ na współpracę ze sponsorami, a tym samym na dostępne budżety. Oczywiście staramy się zastępować tradycyjne "eventowe" świadczenia cyfrowymi, co dla wielu partnerów jest nawet bardziej atrakcyjne, bo w większym stopniu mierzalne. Tym nie mniej, działamy w sporej niepewności. Dlatego nasze oferty są wyważone i ostrożne, co nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem zawodników. Osobiście uważam, że w nadchodzącym sezonie tym bardziej powinni wybierać kluby, które wywiążą się ze swoich zobowiązań, a niekoniecznie te, które są w stanie najwięcej obiecać - podkreśla Michał Szolc, prezes już pierwszoligowych Dzików Warszawa.

Czas między końcem jednego sezonu, a początkiem drugiego na pewno trudno nazwać sezonem ogórkowym z perspektywy osób zarządzających klubem.

- Tak naprawdę, dla osób odpowiedzialnych za organizację sportową to kluczowy okres, w którym decyduje się kształt zespołu na najbliższy sezon. I nie chodzi mi tylko o transfery, choć to one oczywiście najmocniej rozpalają wyobraźnie kibiców. W tym roku to szczególnie ważny czas ze względu na trudniejsze niż zwykle okoliczności budowania budżetu na kolejny sezon - mówi.

- Dla Dzików to tym bardziej szczególny czas, że zadebiutujemy na poziomie 1 ligi, co wiąże się z wieloma zmianami, na każdym poziomie organizacji. Musimy powiększyć sztrab trenerski, ale też znacznie rozwinąć zespół odpowidzialny za komercjalizację naszej marki i współpracę z partnerami. Przed nami również wielkie wyzwanie w postaci przekształcenia klubu w spółkę akcyjną, emisji akcji klubu oraz pozyskania inwestorów. Wszystko po to, żeby zapewnić stabilne finansowanie na poziomie umożliwiającym nam walkę o najwyższe cele. Naszym celem w najbliższym sezonie jest walka o czołową czwórkę, a to dość ambitny cel dla beniaminka. Ze sportowego punktu widzenia skupiamy się na przedłużeniu kontraktów z kluczowymi zawodnikami, którzy wywalczyli w ubiegłym sezonie awans do 1 ligi oraz pozyskaniu wartościowych wzmocnień na kilku pozycjach. Wierzę, że uda nam się zbudować ambitny, grający efektownie i skutecznie zespół, z którym wszyscy będą musieli się liczyć. Emocji na naszych meczach na pewno nie zabraknie - dodaje.

OSTATNI TYDZIEŃ ZAPLECZA

Do tej pory Miasto Szkła Krosno jako jedyne zbudowało trzon zespołu i odsłoniło większość kart. Do Dariusza Oczkowicza, Piotra Wielocha, Bartosza Ciechocińskiego i Macieja Żmudzkiego oficjalnie dołączyli Damian Ciesielski, Kacper Walciszewski, Tomasz Krzywdziński i Alan Czujkowski, który zdecydował się na dalszą współpracę z trenerem Marcinem Radomskim, natomiast do BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski może trafić Marcin Dymała.

WKK Wrocław dotychczas poinformowało o przedłużeniu kontraktu z Jakubem Koelnerem. Trzon zespołu ma pozostać taki sam. Nową umowę parafowali także Łukasz Uberna oraz Jakub Patoka, a blisko finalizacji są m.in. Michał Kroczak i Tomasz Prostak.

- Kontrakty będą przedłużane. Ja tylko raz w roku w trakcie ustalania budżetu rozmawiam o tych sprawach, oprócz tego, że muszę podpisać umowy. Trener Tomasz Niedbalski po niewielkich targach otrzymał już ode mnie jasny przekaz co do finansów. Kompletację składu na miarę celów powierzam jemu, będzie działać według harmonogramu. I zgodnie z filozofią, że co najmniej 5-6 zawodników będzie z nami z poprzedniego sezonu, abyśmy nie robili żadnych dziwnych rzeczy. Trzeba dla higieny zamieszać - skostnienie powoduje marazm, brak innowacji, ale można to wydobyć również z własnych graczy – zdradził w ostatniej rozmowie z WP SportoweFakty prezes Przemysław Koelner.

Kilka nazwisk zakontraktowano także w GKS-ie Tychy. Do Piotra Karpacza, Marcina Woronieckiego i Przemysława Wrony, dołączą Paweł Śpica, Patryk Kędel oraz Filip Stryjewski.

A GDYBY TAK...

Nie wszyscy zaczęli odsłaniać karty, ale przygotowują się do nowego sezonu 2020/21. W ostatnich dniach pojawiła się infomacja o tym, że STK Czarnych Słupsk poprowadzi duet Mantas Cesnauskis - Łukasz Seweryn, którzy rozpoczęli budowę zespołu. Biofarm Basket Poznań ma przejąć Bartosz Sikorski, trener rezerw poznańskiego klubu oraz kadry U-18 3x3 mężczyzn.

W drugim Podkarpackim zespole intensywne rozmowy. Według nieoficjalnych informacji, barwy Rawlplug Sokoła Łańcut nadal będą reprezentować Maciej Klima, Rafał Kulikowski, Bartłomiej Karolak, Dawid Zaguła oraz Szymon Pawlak. Bliski podpisania kontraktu jest rozgrywający Kacper Majka. Wśród potencjalnych kandydatów gracze z przeszłością w ekstraklasie oraz z czołówki jej zaplecza.

Na potwierdzone wieści z pozostałych ośrodków trzeba jeszcze poczekać. Nie wszyscy poznali jeszcze swoje budżety. O sytuacji w poszczególnych pierwszoligowych klubach będziemy informować na bieżąco.

Obserwuj @Pamela_Wrona Zobacz także: I liga. Karuzela transferowa na koszykarskim zapleczu. Podsumowanie ostatnich tygodni Łukasz Seweryn na ławce trenerskiej. Z Mantasem Cesnauskisem poprowadzą STK

Źródło artykułu:
Który zespół zbuduje najciekawszy skład?
Miasto Szkła Krosno
Rawlplug Sokół Łańcut
Inny zespół
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)