W ostatnich dniach Rawlplug Sokół Łańcut pochwalił się przedłużeniem umów i zakontraktowaniem nowych zawodników. Na Podkarpacie po roku przerwy powróci Filip Małgorzaciak, którego kandydatura rozpatrywana była także w ekstraklasie. Ostatecznie podjął decyzję o pozostaniu na jej zapleczu.
- Trener Dariusz Kaszowski bardzo poważnie podszedł do tematu składając mi konkretną ofertę. Rok wcześniej świetnie dogadywałem się z nim i z chłopakami - zdradza Małgorzaciak.
Ruch na trasie Słupsk
Razem z nim z STK Czarnych do Łańcuta przeniesie się Wojciech Fraś, który także parafował nową umowę. Z kolei do Słupska powędrował Dawid Słupiński. 28-latek sezon 2019/20 i 2018/19 spędził w GTK Gliwice.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!
- Trener we mnie wierzy. Da mi pewność siebie, której tak naprawdę ostatnimi czasy mi brakowało. Wierzy, że ten sezon tak dla mnie, jak i dla całego zespołu zakończy się na jak najlepszym miejscu - opowiada Słupiński w ostatniej rozmowie z WP SportoweFakty.
Dymała wraca do domu
Do domu i na parkiety ekstraklasy wraca Marcin Dymała, który sezon 2020/21 spędzi w Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.
- Po rozmowach z trenerem Majewskim uznałem, że to będzie najlepszy wybór dla mnie. Klub był zainteresowany moją osobą i chciano, abym dołączył do zespołu. Doszliśmy do porozumienia z prezesem klubu i tak zostałem zawodnikiem Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - wyjaśnia Dymała.
Nastrój przed nowym sezonem? - Chciałbym, aby kibice wrócili do hal, to przede wszystkim. Żebyśmy po wszystkich meczach jako drużyna i indywidualnie, mogli powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać dany mecz. Patrzę z optymizmem na zbliżający się sezon. Kilka lat nie było mnie w Ostrowie, także sporo rzeczy na pewno się zmieniło. Oczekiwania będą duże, będzie dodatkowa presja, ale my sportowcy musimy sobie z tym radzić - zauważa.
Doświadczone trio w Kołobrzegu
Pierwszych wzmocnień dokonała Energa Kotwica Kołobrzeg, komunikując w poniedziałek, że ich nowym zawodnikiem został Filip Struski. Jeszcze tego samego dnia dołączył do niego Piotr Robak - obaj związali się z klubem dwuletnim kontraktem.
- Dostałam bardzo konkretną ofertę kontraktu, rozmawiałem z prezesem i trenerem. Wiem jakie są ambitne plany Kotwicy, dlatego zdecydowałem się na podpisanie umowy w Kołobrzegu - mówi Robak. - Na pewno jak zawsze w I lidze będzie ciekawie i wyrównanie. Nie znamy jeszcze składu wszystkich ekip, więc trudno wyrokować kto się będzie o co bić. Mam nadzieję, że sezon odbędzie się bez żadnych przymusowych przerw, a Kotwica będzie walczyć o najwyższe cele. Chciałbym być przede wszystkim zdrowy, aby móc walczyć z drużyną o jak najwyższe cele, o jak najwięcej wygranych spotkań. Nikt przecież nie lubi przegrywać, więc cel przed sezonem jest zawsze taki sam - dodaje.
Zgodnie z powiedzeniem trenera Nikołaja Tanasiejczuka, że "porządek bije klasę", rozgrywającym kołobrzeżan będzie Norbert Kulon. To kolejny czołowy koszykarz, który znalazł już nowego pracodawcę. Podpisał kontrakt 1+1.
- Energa Kotwica Kołobrzeg przedstawiła najkonkretniejszą ofertę, z ciekawą wizją na przyszły sezon. Nie ukrywam, że swoją decyzję uwarunkowałem tym, że mają sprowadzić klasowych koszykarzy. Podpisanie Piotra Robaka i Filipa Struskiego było pewnego rodzaju gwarancją, że będziemy grali o wysokie cele. Wyniki klubu w ostatnich sezonach odbiegały od oczekiwań. Mam nadzieję, że w tym sezonie ta tendencja będzie szła w innym kierunku - mówi Kulon.
- Było zapytanie o moją osobę w ekstraklasie, ale bez konkretów. PLK to mój cel numer jeden. Pierwsza liga nie będzie na zawsze. Chcę odbudować się w Kotwicy, pomóc im w realizacji celów. Sam stawiam sobie wysoko poprzeczkę, bo o to chodzi w sporcie. Zostawiliśmy sobie otwartą furtkę - kontynuuje.
Na drugą ligę zdecydował się Damian Szymczak. 25-latek przyszły sezon spędzi w Sokole Międzychód, argumentując swój wybór sprawami rodzinnymi.
Na finiszu kolejne kontrakty.
Zobacz także: EBL. Marcin Dymała wraca do ekstraklasy i Ostrowa
Początek zmian na zapleczu ekstraklasy. I liga będzie mieć własnego sponsora tytularnego