Już 30 lipca dojdzie do wznowienia sezonu 2019/2020 w lidze NBA. Dla najlepszych koszykarzy na świecie będzie to także okazja, aby w charakterystyczny sposób przedstawić swoje poglądy.
NBA pozwoliła sportowcom, aby sami zdecydowali, co ma widnieć na odwrocie ich meczowych koszulek. Zamiast nazwisk, będą mogły pojawić się tam hasła, nawiązujące do walki z rasizmem i nierównościami społecznymi. Koszykarze będą mogli zmienić swoje nazwiska na wyrażające ich hasła przez pierwsze cztery dni restartu ligi.
Pomysł nie trafił do wszystkich. Jak donosi portal ESPN, LeBron James nie zamierza zmieniać na koszulce nazwiska na rzecz wyrażającego go hasła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mario Balotelli znów zaskoczył swoich fanów! Zupełnie nowa fryzura
- To nie tak, że nie darzę szacunkiem listy, która została przekazana wszystkim zawodnikom do wyboru. Pochwalam każdego, kto decyduje się na zmianę swojego nazwiska w szczytnym celu. To po prostu nie jest coś, co naprawdę rezonuje moją misją, mój cel - powiedział James.
ESPN szacuje, że 285 z 350 zawodników, biorących udział we wznowieniu sezonu 2019/2020 zdecyduje się na wybór hasła zamiast swojego nazwiska. Dotychczas tylko 17 graczy zrezygnowało z takiej możliwości, w tym LeBron James. - Zdecydowanie nie krytykuję tego pomysłu, ale uważam, że nie muszę mieć czegoś na odwrocie koszulki, aby ludzie zrozumieli moje przesłanie i to, o co walczę - zaznaczał gwiazdor Los Angeles Lakers.
Lista haseł społecznych opublikowana przez NBA (dostępna TU) została poddana krytyce, gdyż zdaniem wielu, nie pozwala zawodnikom na wybór własnych sloganów, które mógłby być mocniejsze i bardziej kontrowersyjne.
Czytaj także: Wraca NBA. Pierwsze zespoły już trenowały, mecze coraz bliżej
Słynna hala Detroit Pistons została wyburzona