NBA. Do gry wróciły największe gwiazdy: LeBron, Giannis, Doncić

Dallas Mavericks dzięki dobrej postawie Setha Curry'ego pokonali Los Angeles Lakers w swoim pierwszym sparingu w kampusie NBA na Florydzie.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
LeBron James Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: LeBron James
W czwartek w lidze NBA odbyły się cztery mecze kontrolne. Po raz pierwszy na koszykarskim parkiecie po ponad czterech miesiącach zobaczyliśmy największe gwiazdy. Grali LeBron James, Giannis Antetokounmpo, Anthony Davis czy Luka Doncić.

Aktualny MVP poprowadził drużynę Milwaukee Bucks do łatwego zwycięstwa nad San Antonio Spurs. Antetokounmpo był nie do zatrzymania, zdobył 22 punkty i wykorzystał przy tym 9 na 13 oddanych rzutów.

Liderzy Konferencji Wschodniej zaczęli dominować po zmianie stron, bowiem trzecia odsłona zakończyła się wynikiem 38:26, a cały mecz 113:92. Dla Spurs najwięcej, 14 "oczek" wywalczył Lonnie Walker.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

LeBron James w jednej z akcji zebrał piłkę, popędził w stronę kosza rywali i popisał się efektownym wsadem. Wracając na swoją połowę powiedział: "Wciąż najszybszy człowiek tutaj".

Los Angeles Lakers mierzyli się z Dallas Mavericks w hali Visa Athletic Center w ośrodku Disneya Wide World of Sports Complex. Wygrali ci drudzy 108:104. LeBron James i Anthony Davis grali tylko w pierwszej połowie. James zapisał na swoim koncie 12 punktów, trzy zbiórki oraz pięć asyst, a Davis 12 punktów.

Debiut w barwach "Jeziorowców" zaliczyli J.R. Smith i Dion Waiters.

W drużynie Mavericks show skradł Seth Curry, brat popularnego Stepha. Młodszy z rodzeństwa trafił osiem na osiem oddanych rzutów z gry, w tym sześć na sześć z dystansu. Swoje 23 punkty uzbierał w niespełna 16 minut. Kluczowa była trzecia kwarta, którą Teksańczycy zwyciężyli 33:19.

Luka Doncić zdobył 14 punktów, pięć zbiórek i sześć asyst, a double-double na poziomie 17 punktów i 13 zbiórek miał Boban Marjanović. Serb trafił nawet zza łuku, co wywołało uśmiech na twarzy Doncicia.

Spokojny debiut w "bańce" na Florydzie zaliczył Damian Lillard. Lider Portland Trail Blazers spędził na parkiecie 20 minut i rzucił zaledwie cztery punkty. Miał też siedem asyst. Dużym wydarzeniem dla klubu ze stanu Oregon był powrót do gry Jusufa Nurkicia. Podkoszowy, który pauzował przez kontuzję ponad rok, od razu zanotował 14 "oczek" i zebrał osiem piłek.

Wszystkie mecze odbywały się na dystansie 40 minut. Kwarty trwały wyjątkowo nie 12, a 10 minut. W piątek odbędą się trzy sparingi z udziałem mi.in. Boston Celtics i Houston Rockets. Oficjalnie wznowienie sezonu 2019/2020 nastąpi 30 lipca. Rozgrywki zostały zwieszone 11 marca.

Wyniki:

Milwaukee Bucks - San Antonio Spurs 113:92 (20:20, 27:21, 38:26, 28:25)
(Antetokounmpo 22, B. Lopez 17, Middleton 16 - Walker 14, Murray 13, White 11, Johnson 11)

Indiana Pacers - Portland Trail Blazers 91:88 (20:29, 23:16, 30:20, 18:23)
(J. Holiday 16, A. Holiday 13, Brogdon 11, Warren 11 - Hezonja 15, Nurkic 14, Trent Jr. 12)

Los Angeles Lakers - Dallas Mavericks 104:108 (29:22, 26:22, 19:33, 30:31)
(Cook 13, McGee 13, Davis 12, James 12 - Curry 23, Marjanovic 17, Doncic 14)

Utah Jazz - Phoenix Suns 88:101 (19:28, 20:22, 27:23, 22:28)
(Mitchell 17, Clarkson 14, Conley 12 - Bridges 14, Ayton 13, Booker 13, Saric 12)

Czytaj także: NBA znów ma problem. Kolejny gracz zakażony COVID-19 
Ruszyły sparingi. Świetny Bol Bol. Sudańczyk pokazał wszechstronność 

Kto powinien zostać MVP sezonu zasadniczego 2019/2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×