W szeregi beniaminka z Pelplina oficjalnie wstąpili już Marcin Dutkiewicz i Nick Madray. W niedzielę dołączył do nich Paweł Dzierżak.
- Nie ukrywam, że gra w ekstraklasie była dla mnie priorytetem. Jednak brak ofert spowodował, iż zacząłem rozpatrywać także propozycje z 1.ligi - wyjaśnia 25-letni rozgrywający.
- Ponadto, wraz z żoną spodziewamy się dziecka i zależało nam na tym, aby być jak najbliżej rodzinnego miasta. Dlatego bardzo cieszę się na współpracę z klubem z Pelplina. Z tego co wiem, pracują tam bardzo ambitni ludzie, co jest dla mnie istotne. Dodatkowo, będę miał możliwość kontynuacji studiów na UG - kontynuuje zawodnik Decki Pelplin.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
Koszykarz przez ostatnie dwa sezony reprezentował ekstraklasową Polpharmę Starogard Gdański, w CV ma także grę dla Trefla Sopot, a z pierwszą ligą zetknął się przedtem w Kołobrzegu.
- W ekstraklasie gra jest o wiele szybsza, a czasu na podejmowanie decyzji mniej. Dbałość o szczegóły jest na wyższym poziomie niż ma to miejsce w 1.lidze. W PLK taktyka jest zazwyczaj bardziej rozbudowana, co jest związane z lepszą jakością zawodników - twierdzi, dodając: - Grę w 1.lidze traktuję jako motywację do dalszej pracy. Uważam, że moje miejsce jest w ekstraklasie, ale to muszę najpierw pokazać na boisku. Na pewno nie jest to dla mnie tylko "przystanek" - mam zamiar się dalej rozwijać i za rok być lepszym niż jestem dziś. Zarówno na boisku, jak i poza nim.
Sezon 2020/21? - Szczerze mówiąc, nie wiem czego się spodziewać. Poprzedni sezon całkowicie wszystkich zaskoczył. Moim celem jest pozostać zdrowym. Na boisku chciałbym sprawdzić się w roli lidera, natomiast w domu w roli męża i ojca. - podsumowuje Paweł Dzierżak.
Zobacz także: Grzegorz Grochowski i jego droga do Dzików Warszawa. "Miałem myśli, aby dać sobie spokój z koszykówką" [WYWIAD]
Wszystkie ścieżki prowadzą do Warszawy. Piotr Pamuła: Gdy podjąłem decyzję poczułem ulgę [WYWIAD]