Po tym, jak Widzew Łódź nie przystąpił do procesu licencyjnego i nie zobaczymy go w nowym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet jasne było, że Ewelina Gala zmieni otoczenie.
Nowego pracodawcy szukać długo nie musiała. 30-letnia silna skrzydłowa kolejne rozgrywki spędzi w Ślęzie Wrocław, gdzie ma być jedną z wiodących postaci.
Trener Arkadiusz Rusin mocno w nią wierzy. - Praktycznie po dwóch sezonach przerwy wróciła w dobrym stylu. Dostała od trenera Wojciecha Szawarskiego sporo minut. Patrząc na zdobycze statystyczne czasami grała nierówno, ale generalnie jej sezon w Widzewie był udany - komentuje Rusin w oficjalnym komunikacie prasowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
W Widzewie faktycznie nie mogła narzekać na brak gry - spędzała na parkiecie średnio niemal 29 minut w meczu, notując statystyki na poziomie 10 punktów i 4 zbiórki. Efekt? Gala otrzymała powołanie od Marosa Kovacika do reprezentacji Polski.
Co ciekawe, Rusin chce Galę nieco wyciągnąć dalej od kosza. - Trener przekonał i zaciekawił jednocześnie tym, że chciałby spróbować moich sił na obwodzie. Od paru lat dobrze radzę sobie w rzutach za trzy, więc jak najbardziej mi to odpowiada. To był kluczowy aspekt, który wpłynął na moją decyzję o związaniu się ze Ślęzą - tłumaczy Gala.
Innym argumentem przemawiającym za Ślęzą była opinia na temat tego klubu. - Z tego co zaobserwowałam podczas gry w innych zespołach, Ślęza zawsze była dobrze zorganizowaną drużyną o solidnym zapleczu. Dostałam dobrą ofertę i zdecydowałam się wyjechać z Łodzi i podpisać tutaj kontrakt - zakończyła.
Ślęza rozpoczęła budowę składu, w którym pozostała jedynie Patrycja Klatt. W drużynie z Wrocławia na pewno zagra również rozgrywająca Martyna Cebulska.
Zobacz także:
W Bydgoszczy coraz ciekawiej. Była mistrzyni Polski w talii Piotra Kulpekszy
Ślęza zaczęła przygotowania. Cebulska nową twarzą, a będzie ich bardzo dużo