- Po dwóch dobrych sezonach w Widzewie muszę powiedzieć, że podoba mi się gra w polskiej lidze. To najbardziej konkurencja liga w jakiej grałam z wieloma dobrymi zespołami. Każdy mecz tutaj to duże wyzwanie - tego szukałam wybierając klub - mówi Katarina Vucković.
26-letnia Serbka dwa poprzednie lata spędziła w Łodzi, gdzie była wiodącą postacią Widzewa. Zdecydowanie lepszy był dla niej drugi sezon, w którym notowała średnio 13,3 punktu i 7,7 zbiórki na mecz.
Vucković będzie podstawową środkową CTL Zagłębie Sosnowiec. Sama zawodniczka dobrze czuje się pod koszami, ale chętnie ucieka też na obwód, gdzie grozi rzutem zza łuku. - Uważam się za gracza wszechstronnego. Czuję się dobrze tak pod koszem, jak i na obwodzie. Dodatkowo wydaje mi się, że jak na mój wzrost, to jestem całkiem mobilna - komentuje mierząca 191 centymetrów zawodniczka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!
W sosnowieckim klubie chce odgrywać ważną rolę. Ma też nadzieję, że zespół powalczy o wysokie lokaty. To był jeden z powodów, przez który zdecydowała się na podpisanie kontraktu z Zagłębiem.
- Chciałam zagrać w zespole z dużymi planami, gdzie będę mogła rywalizować o najwyższe miejsca. Wydaje mi się, że Sosnowiec to wszystko łączy. Wiem, że drużyna będzie beniaminkiem i chce sobie coś udowodnić w ekstraklasie. Wierzę, że ciężką pracą i oddaniem będziemy w stanie to zrobić - zakończyła koszykarka.
Vucković to pierwsza z czterech zawodniczek zagranicznych, jakie zamkną skład CTL Zagłębia na nowy sezon. Pozostała "trójka" to Amerykanki.
Zobacz także:
Gra na obwodzie? Dlaczego nie. Ewelina Gala w nowym klubie, z nowymi zadaniami
W Bydgoszczy coraz ciekawiej. Była mistrzyni Polski w talii Piotra Kulpekszy