Mało kto dawał im szans na wygranie chociażby jednego meczu w serii, ale Orlando Magic się tym nie przejęli i zaskoczyli wszystkich. Drużyna z Florydy zaczęła play-offy od triumfu nad faworyzowanymi Milwaukee Bucks.
Podopieczni Steve'a Clifforda świetnie rozpoczęli wtorkowy mecz, bo w pierwszych 12 minutach pozwolili rywalom rzucić tylko 23 punkty, a sami zdobyli ich 33.
Magic po zrywie 15-2 w drugiej kwarcie doprowadzili nawet do wyniku 51:33, a po zmianie stron kontynuowali to, co zaczęli w pierwszej połowie. Bucks próbowali odrabiać straty, ale koszykarze z Orlando nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa i pokonali rywali 122:110.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Nikola Vucevic zdobył rekordowe dla siebie w play-offach 35 punktów i zanotował 14 zbiórek. Terrence Ross dodał 18 "oczek", a rezerwowy rozgrywający, D.J. Augustin miał 11 "oczek" i 11 asyst.
- Nie obchodzi nas, co inni mówią na nasz temat. Skupiamy się na sobie. Wyszliśmy na boisko i zagraliśmy świetny mecz po obu stronach parkietu - komentował lider Orlando Magic, Nikola Vucevic.
W Milwaukee Bucks nie było widać błysku, który towarzyszył im, gdy odnosili 56 zwycięstw w sezonie zasadniczym i kończyli ten etap na szczycie NBA. George Hill powiedział, że jego drużyna musi ponownie odnaleźć swoją tożsamość. Giannis Antetokounmpo ujął to inaczej, stwierdził, że Bucks muszą po prostu trafić więcej rzutów - we wtorek wykorzystali tylko 43-proc. prób z pola (39/90) i 33.proc rzutów z dystansu (14/42)
Antetokounmpo rzucił 31 punktów, miał 17 zbiórek i siedem asyst, ale zabrakło mu wsparcia innych zawodników. Słabo wypadli Khris Middleton i Brook Lopez. - Nie ma magicznej różdżki, za której pociągnięciem wszystko by się zmieniło. Trzeba wyjść na parkiet, dać z siebie wszystko, grać twardo, wspierać się nawzajem i dobrze przy tym bawić - podsumował aktualny MVP.
Magic, którym analitycy ESPN dali tylko 5-proc. szans na awans do drugiej rundy, prowadzą w serii do czterech zwycięstw 1-0.
Wynik:
Milwaukee Bucks - Orlando Magic 110:122 (23:33, 29:29, 27:30, 31:30)
(Antetokounmpo 31, Hill 16, Bledsoe 15 - Vucevic 35, Ross 18, Clark 15, Fultz 15)
Stan serii: 1-0 dla Magic
Czytaj także: Świetny mecz na początek play-offów w NBA! Mitchell rzucił 57 punktów, ale wygrali Nuggets
Anwil Włocławek. Artur Mielczarek: W tak mocnym klubie jeszcze nie grałem [WYWIAD]