Kandydatów było wielu, ale finalnie wybór padł właśnie na silnego i niezwykle solidnego - jak na Energa Basket Ligę - Adama Kempa.
W naszej lidze pojawił się w sezonie 2018/2019. W Polpharmie Starogard Gdański notował 9,7 punktu, 8,3 zbiórki i 1,7 bloku, z kolei w Enea Astorii Bydgoszcz rok później 10,6 punktu, 7,1 zbiórki i 1,6 bloku. Trafiał 69 procent rzutów z gry.
Kemp to na pewno bardzo solidny obrońca, który w poprzednim sezonie potrafił zakończyć mecze z 5 czy 6 blokami na koncie. W ataku z kolei potrafi się dobrze upchnąć pod kosz i zaatakować "deskę".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja
Siła i 208 centymetrów wzrostu to na pewno atuty Amerykanina, który w tym roku obchodzić będzie 30. urodziny. W Starcie zastąpi Jimmiego Taylora - ten w Lublinie zostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie, ale Kemp oprócz walorów w defensywie wydaje się, że będzie mógł dać trochę więcej w ofensywie.
Kemp będzie podstawowym środkowym. Drugą opcją podkoszową w talii Davida Dedka tradycyjnie jest Roman Szymański. Na polską ligę duet ten wygląda solidnie, ale trzeba pamiętać, że Start w nadchodzącym sezonie wystąpi w Basketball Champions League. I tutaj rodzi się pytanie, czy to wystarczy? Trzeba dodać, że z pozycji silnego skrzydłowego wspomagać ich będzie Kacper Borowski.
Tym samym Start ma już pięciu zawodników zagranicznych w swojej kadrze. Wcześniej kontraktami z ekipą z Lublina związali się rozgrywający Lester Medford, rzucający Sherron Dorsey-Walker i skrzydłowi Martins Laksa oraz Armani Moore.
Wicemistrzowie Polski nowy sezon zainaugurują 27 sierpnia wyjazdowym meczem przeciwko PGE Spójni Stargard.
Zobacz także:
Nowe rozdanie w Polskim Cukrze Toruń. Zawadka trenerem, Szczechowiak poza klubem!
Debiut Victora Rudda. Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. sparowała z WWW Wrocław