To miał być kolejny Polak, który podpisze kontrakt poza granicami kraju. Michał Sokołowski był na celowniku EB Pau-Orthez. Jego nowy agent Tarek Khrais prowadził zaawansowane rozmowy z przedstawicielami tego klubu, sam trener dzwonił do Sokołowskiego, ale ostatecznie skończyło się na samym zainteresowaniu.
Koszykarza ponownie będziemy oglądać na parkietach Energa Basket Ligi. Reprezentant Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa, który tym samym deklaruje chęć walki o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu 2020/2021.
"Hit transferowy" - tak ten ruch opisują przedstawiciele Legii Warszawa. W naszych informacji wynika, że w umowie Sokołowskiego jest zapis o możliwym wyjeździe za granicę w trakcie sezonu. Podobną klauzulę w umowie miał Michał Michalak, który był gwiazdą Legii w minionych rozgrywkach. To też potwierdza Jarosław Jankowski.
- Zawodnik wraz ze swoim agentem podjęli decyzję o tym, że w obecnej chwili najlepszą opcją będzie rozpoczęcie sezonu w Polsce, w naszym klubie. Mamy świadomość, że wciąż priorytetem dla Michała jest wyjazd za granicę i jeśli pojawi się dla niego bardzo atrakcyjna oferta, to trudno będzie go zatrzymać - komentuje (za legiakosz.com) Jankowski.
Koszykarz był jednym z najgorętszych nazwisk na polskim rynku. "Sokół" to uznana firma na polskim rynku. Serce Anwilu (w minionym sezonie) i reprezentacji Polski. 27-latek jest niezwykle uniwersalny. Imponuje także boiskowym sprytem i inteligencją. We Włocławku bardzo chcieli z nim kontynuować współpracę, ale zawodnik ostatecznie nie przystał na ofertę z tego klubu.
- Krótko po tym jak porozmawiałem z trenerem Kamińskim dogadaliśmy wszelkie szczegóły i podpisałem kontrakt z Legią Warszawa. Nadal moim celem jest gra za granicą, ale na tą chwilę zagram w Warszawie i na tym się skupiam. Dołączam do młodego zespołu, moje doświadczenie na pewno pomoże - ocenia Sokołowski.
Zobacz także:
EBL. Anwil Włocławek. Artur Mielczarek: W tak mocnym klubie jeszcze nie grałem [WYWIAD]
Legia Warszawa. Jarosław Jankowski: Sport musi nauczyć się żyć z koronawirusem [WYWIAD]
EBL. Jak Ivica Radić trafił do Włocławka. Janusz Jasiński mówi, że Anwil przebił Stelmet
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie