Suzuki Superpuchar Polski. Fatalny poziom meczu. Żan Tabak: To efekt pięciu miesięcy bez koszykówki

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Żan Tabak
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Żan Tabak

- Brzydki mecz efektem pięciu miesięcy bez koszykówki - mówił po SuperPucharze Polski trener Stelmetu, Żan Tabak. Chorwat tłumaczył też, jak zmieniła się jego drużyna. - Nie podpisujemy gwiazd. Jesteśmy zespołem, który daje szanse na rozwój.

Stelmet Enea BC Zielona Góra pokonał w środę w Kaliszu Anwil Włocławek 75:66 i zdobył SuperPuchar Polski. Mistrzowie Energa Basket Liga zdominowali rywali w czwartej kwarcie, otworzyli tę odsłonę od serii 7-0 i objęli prowadzenie 55:47, którego nie oddali już do końca.

Brzydki mecz 

W obu zespołach pojawiło się sporo błędów, Anwil popełnił aż 27 strat, a Stelmet 20. Poziom spotkania rozczarował, ale nie powinien być zaskoczeniem. - To efekt pięciu miesięcy bez koszykówki - mówił na konferencji prasowej trener zwycięzców, Żan Tabak.

- Polska liga rozpoczęła sezon szybciej, był problem z podpisywaniem zawodników, do tego dochodzi także aspekt związany z koronawriusem, czyli kwarantanna po przyjeździe do Polski. Trudno było przeprowadzić płynne przygotowania do sezonu, co było widać w dzisiejszym meczu - kontynuował Chorwat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

- To było naprawdę brzydkie widowisko. Typowy mecz przedsezonowy - podsumował Tabak, który doceniał wysiłek, jaki jego zawodnicy włożyli w środowe spotkanie. - Trafiliśmy kilka ważnych rzutów, co okazało się decydujące. Ponadto od pierwszej do ostatniej minuty każdy z naszych zawodników dał od siebie 100-proc. zaangażowania - mówił.

Stelmet daje szanse głodnym gry

Gra u Żana Tabaka w Stelmecie w poprzednim sezonie pozwoliła niektórym koszykarzom zostać ponownie dostrzeżonym. Otworzyła ich kariery. Świetnym przykładem jest Jarosław Zyskowski, który po roku w Zielonej Górze przeniósł się do Hiszpanii i zespołu RETAbet Bilbao Basket.

Tabak wyjaśnił też, że sytuacja w Zielonej Górze się zmieniła. Klub musi podejmować większe ryzyko przy pozyskiwaniu koszykarzy. - Po pierwsze, gdy przedwcześnie skończyliśmy poprzedni sezon, przede wszystkim chcieliśmy przedłużyć kontrakty ze wszystkimi zawodnikami. Po drugie, Zielona Góra w tym momencie nie jest już tym zespołem, którym był 10 lat temu. Nie mamy dużych pieniędzy, nie kupujemy najdroższych graczy - wyjaśniał.

- Jesteśmy zespołem, który daje szanse na wykazanie się głodnym gry, utalentowanym, ambitnym zawodnikom - mówił Żan Tabak.

Hiszpan na stanowisku asystenta 

Zmiany na ławce trenerskiej Stelmetu. Przed SuperPucharem Mariusz Niedbalski zdecydował się oficjalnie odejść z Zielonej Góry i dołączyć do innego projektu - został głównym trenerem w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Cetniewie. - Mariusz prywatnie jest moim przyjacielem i świetnym trenerem. Nasz sukces z poprzedniego sezonu to w dużej mierze również jego zasługa - chwalił Niedbalskiego Żan Tabak.

- Trzeba pamiętać, że Mariusz tez przyszedł do Zielonej Góry, bo szukał promocji. Tak jak zawodnicy, miał lepiej płatną ofertę i ją przyjął - kontynuował Chorwat. - Chciałem zatrudnić w jego miejsce polskiego trenera, ale po kilka rozmowach porzuciliśmy ten temat. Zdecydowaliśmy się poszukać trenera w Hiszpanii. Zapadła decyzja, pomoże nam Felix Alonso, który jest już w Zielonej Górze - dodał Tabak.

Stelmet Enea BC Zielona Góra w pierwszym meczu sezonu zasadniczego 2020/2021 29 sierpnia zmierzy się z Treflem Sopot.

Czytaj także: Asystent Żana Tabaka opuścił sztab. Będzie głównym trenerem w SMS-ie
Giannis Antetokounmpo wybrany najlepszym obrońcą sezonu 2019/2020 w NBA 

Źródło artykułu: