EBLK. Problemy z Amerykanką zmusiły do działania. Juicy Landrum w Lublinie nie zagra

Materiały prasowe / Paweł Kucharski / Ślęza Wrocław / Na zdjęciu: Jennifer O'Neill kontra Ślęza Wrocław
Materiały prasowe / Paweł Kucharski / Ślęza Wrocław / Na zdjęciu: Jennifer O'Neill kontra Ślęza Wrocław

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin zmuszona do działania. Problemy z Juicy Landrum zakończyły się rozwiązaniem umowy. Szybko udało się jednak znaleźć zastępstwo.

To miał być kolejny mocny strzał na transferowym rynku. Juicy Landrum zapowiadała się na liderkę ekipy z Lublina. Na zapowiedziach się jednak skończyło.

Kontrakt z 22-letnią snajperką został rozwiązany za porozumieniem stron. Skąd taka decyzja? Wszystko tłumaczy szkoleniowiec Krzysztof Szewczyk.

- Są trzy powody rozstania z Juicy Landrum. Po pierwsze przyjechała do Lublina kompletnie nieprzygotowana. Miała ponadto problem z adaptacja w drużynie oraz nie czuła się dobrze w Europie - mówi trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin.

W Lublinie szybko uporali się z problemem, a następczynią młodej Landrum została doskonale znana z występów w Energa Basket Lidze Kobiet Jennifer O’Neill. Amerykańska rzucająca przez dwa sezony z powodzeniem reprezentowała Artego Bydgoszcz.

13,4 punktu, 3.9 zbiórki i 3,6 asysty na mecz - takie statystyki "wykręciła" O'Neill w minionych rozgrywkach, w których to sięgnęła z bydgoskim zespołem po wicemistrzostwo Polski. 30-latka trafiała 41 procent rzutów z dystansu.

Zobacz także:
Tata będzie się mocno wstydził. Upadek syna byłej gwiazdy NBA
Plusy i minusy tygodnia w EBL. Polacy potrafią, Polacy błyszczą i zaskakują

ZOBACZ WIDEO: ZAKSA zdobyła Superpuchar Polski. Zatorski: Cieszymy się z każdego trofeum, nie chcemy osiadać na laurach

Komentarze (1)
avatar
Baloncesto
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz