EBL. BMSlam Stal pod kreską, ale jest duża mobilizacja. Josip Sobin wierzy w ten zespół

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Deishuan Booker, Josip Sobin
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Deishuan Booker, Josip Sobin

Naszpikowana gwiazda BMSlam Stal rozpoczęła sezon od dwóch porażek, w tym niespodziewanej z Asseco Arką Gdynia. W ostrowskim obozie jest duża mobilizacja przed meczem z Polpharmą, która wraca do gry po walce z koronawirusem.

- Nie oszukujmy się, ale nie jest to wymarzony początek sezonu. Zaczęliśmy od dwóch porażek i już musimy gonić rywali. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy - podkreśla Josip Sobin, jedna z gwiazd Arged BMSlam Stali. Chorwat jest dwukrotnym mistrzem Polski z Anwilem Włocławek, do Ostrowa Wielkopolskiego trafił jako pierwszy obcokrajowiec. Po nim kontrakty podpisali m.in. James Florence, Taurean Green czy Victor Rudd.

W Ostrowie stworzono gwiazdorski zespół, którego celem jest walka o mistrzostwo Polski. Trener Łukasz Majewski przed pierwszym meczem zapowiadał, że jest to znakomity moment na to, żeby o "Stalówce" znów zrobiło się głośno. I po dwóch spotkaniach faktycznie jest głośno. Tyle tylko, że w środowisku mówi się o... problemach, które zespół napotkał na początku sezonu.

Kandydat do mistrzostwa rozpoczął sezon od dwóch porażek. Zespół Stali Ostrów Wielkopolski wygląda jak na razie mocno przeciętnie. Najpierw porażka z Anwilem Włocławek (71:90), a później z Asseco Arką Gdynia (64:74). O ile przegraną na gorącym terenie na Kujawach można było wkalkulować, to brak zwycięstwa w Trójmieście był dużym zaskoczeniem. To właśnie nad morzem "Stalówka" prowadzona przez Majewskiego miała rozpocząć serię zwycięstw.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry

Trudno jak na razie doszukać się pozytywów w grze zespołu. Stal gra wolno, ma spore problemy ze skutecznością (37-procent z gry, 24-procent za trzy w meczu z Arką), popełnia sporą liczbę strat (19) i kiepsko przechodzi z piłką do szybkiego ataku (tylko 11 punktów przy 23 Asseco Arki w kontrataku). Są też przestoje w grze, momenty, w których ostrowianie tracą koncentrację i łatwo dają rywalom dochodzić do głosu. Tak było w obu meczach.

Wiemy, że w ostrowskim zespole jest spora mobilizacja przed spotkaniem z Polpharmą Starogard Gdański. Treningi były na większej intensywności, zawodnicy pracowali w dużym skupieniu. Wszyscy chcą zmazać plamę po tych dwóch nieudanych meczach i liczą na pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Ostrowianie są zdecydowanym faworytem czwartkowych zawodów - dla Kociewskich Diabłów będzie to pierwszy mecz w tym sezonie. Ostatni miesiąc zespół ze Starogardu Gdańskiego spędził na walce z epidemią koronawirusa.

- Jestem przekonany, że znajdziemy sposób na wyjście z tej trudnej sytuacji. Wierzę, że zaczniemy grać lepiej. Na pewno nas na to stać, bo mamy dobrą i doświadczoną drużynę, która wie, jak się gra w koszykówkę. To nie jest tak, że nagle zapomnieliśmy - przekonuje Josip Sobin.

Transmisja spotkania Polpharma Starogard Gdański - Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. w czwartek od godz. 17:30 w Polsat Sport.

Zobacz także:
EBL. Dariusz Kondraciuk: Tabak i długo, długo nikt. Strategia Mihevca nieco kuleje [WYWIAD]
NBA. Marcin Gortat: Nie byłoby bojkotu, gdyby w USA byli odpowiedni rządzący
EBL. Kamil Łączyński: Mocno zszedłem z ceny. Nie porzuciłem marzeń o grze za granicą [WYWIAD]

Źródło artykułu: