EBL. Śląsk Wrocław nie zwalania tempa. Stewart "otworzony", Polpharma Starogard Gdański rozbita

Newspix / PRZEMYSLAW KAROLCZUK / Na zdjęciu: Elijah Stewart
Newspix / PRZEMYSLAW KAROLCZUK / Na zdjęciu: Elijah Stewart

Jednostronny pojedynek we wrocławskiej Orbicie. Śląsk rozbił Polpharmę Starogard Gdański 107:75. Najważniejsze obok zwycięstwa dla Oliviera Vidina był fakt, że w końcu w ataku "zapalił" Elijah Stewart.

Kolejny fatalny występ "Farmaceutów". Po lekcji w Sopocie, teraz podopieczni Marka Łukomskiego zostali znokautowani we Wrocławiu.

W siódmej minucie było 14:14 i na tym kontakt Kociewskich Diabłów ze Śląskiem się zakończył - gospodarze zaliczyli serię 16:0 i tyle goście ich widzieli. Jeszcze przed przerwą wrocławianie odskoczyli na 26 "oczek".

Defensywa Polpharmy nie stanowiła dla drużyny Olivera Vidina żadnego problemu, a na wszelkie możliwe sposoby dziurawił ją Elijah Stewart. Amerykanin takiego występu potrzebował jak wody na pustyni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: oświadczyny na mistrzostwach Polski. Powiedziała "tak"!

Mecz rozpoczął z ławki, ale gdy tylko pojawił się na parkiecie, robił na nim co chciał. Vidin dał mu swobodę w ataku, a Stewart w końcu potwierdził, jak duży potencjał w nim drzemie. Na parkiecie spędził niespełna 18 minut, a to wystarczyło na uzbieranie 33 punktów! Wykorzystał 12 z 13 rzutów z gry w tym trafiając wszystkie pięć rzutów z dystansu.

Śląsk bawił się grą w ataku, a z biegiem czasu odpuścił nieco z intensywnością w defensywie. To wykorzystali Steven Haney i Trevon Allen, którzy zdołali podreperować swoje osiągnięcia. Rywale cały czas byli jednak poza zasięgiem wzroku "Farmaceutów.

Do Wrocławia Polpharma przyjechała bez Sebastiana Kowalczyka, który w meczu z Treflem doznał urazu przywodziciela. - Mam się wykurować i występ przeciwko Śląskowi był dużym ryzykiem. Uraz mógłby się pogorszyć, a tak mam szansę na występ w niedzielę w Gliwicach - skomentował swoją absencję.

Jego obecność we Wrocławiu za dużo by jednak nie zmieniła. 21 strat (15 do przerwy), 27 procent z dystansu i porażka różnicą 32 punktów - trener Łukomski musi użyć czarodziejskich mocy, żeby odbudować zespół, a kolejny mecz już w niedzielę w Gliwicach.

WKS Śląsk Wrocław - Polpharma Starogard Gdański 107:75 (23:14, 31:14, 24:28, 29:19)

Śląsk: Elijah Stewart 33, Garrett Nevels 17, Aleksander Dziewa 15, Ivan Ramljak 12, Akos Keller 9, Strahinja Jovanović 8, Michał Gabiński 6, Jakub Musiał 2, Jan Wójcik 2, Szymon Tomczak 1, Kacper Gordon 1, Maksymilian Zagórski 0.

Polpharma: Steven Haney 23, Trevon Allen 16, Peter Olisemeka 12, James Washington 11, Sebastian Walda 6, Radosław Chorab 4, Mateusz Itrich 3, Grzegorz Surmacz 0, Samuel Miller 0, Krystian Reszka 0, Szymon Urbański 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Stelmet Enea BC z mocnym ruchem. Rolands Freimanis dołączył do mistrza Polski
PGE Spójnia goniła, ale na finiszu się potknęła. Sokołowski skarbem zwycięskiej Legii
Siedem "trójek" Bartłomieja Wołoszyna. GTK Gliwice nadal bez wyjazdowej wygranej

Źródło artykułu: