EBL. Siedem "trójek" Bartłomieja Wołoszyna. GTK Gliwice nadal bez wyjazdowej wygranej

Newspix / KRYSTYNA PACZKOWSKA / Na zdjęciu: Bartłomiej Wołoszyn
Newspix / KRYSTYNA PACZKOWSKA / Na zdjęciu: Bartłomiej Wołoszyn

Gra Asseco Arki Gdynia i GTK Gliwice mocno falowała, ale to gospodarze potrafili zadać decydujące ciosy. Nie do zatrzymania był Przemysław Żołnierewicz, na dystansie doskonale czuł się Bartłomiej Wołoszyn, ale gdynianie wygrali 94:84.

GTK przespało pierwszą połowę i na finiszu spotkania poniosło tego karę - straty były zbyt duże do odrobienia i przełamać wyjazdowej niemocy się nie udało.

Kluczowe rzuty dla Asseco Arki trafiał doskonały tego dnia Bartłomiej Wołoszyn. Skrzydłowy gospodarzy zdobył 21 punktów wykorzystując 7 z 11 rzutów z dystansu. To jego trafienia podcinały skrzydła gliwiczanom.

Rzuty z dystansu zresztą budowały przewagę gdynian w pierwszej połowie - podopieczni Przemysława Frasunkiewicza z pierwszych dziesięciu prób wykorzystali siedem. GTK dystansu zaczęło tracić po prostych stratach i trzech trafieniach z dystansu Filipa Dylewicza.

Na drugą połowę Arka wychodziła prowadząc 50:31. Gliwiczanie nie zamierzali się jednak położyć i oddać meczu. Trafiać zaczął Terry Henderson, a najlepszy mecz w barwach GTK zaliczył Daniel Gołębiowski.

Goście dwukrotnie mieli Arkę na wyciągnięcie ręki. Najpierw po serii dziesięciu punktów z rzędu przegrywali tylko 62:68 - wtedy niemoc gospodarzy trudnym rzutem przełamał Wołoszyn. Potem po rzucie zza łuku M.J. Rhetta było 77:84, ale ponownie Wołoszyn - rzutem z dziewięciu metrów równo z końcową syreną czasu akcji - rozbił już definitywnie marzenia GTK o triumfie.

Skuteczniejszy od Wołoszyna był tylko Przemysław Żołnierewicz - ten zapisał w statystykach 24 "oczka" (10/14 z gry), 6 zbiórek i 4 asysty. Jego dynamika i energia były ponad defensywą gliwiczan.

Wśród pokonanych 21 punktów miał Henderson, jeden mniej dołożył Gołębiowski. Czego zabrakło do wygranej? Czasami dokładnego podania, a czasami wyrachowania i sprytu. Być może również Kacpra Radwańskiego, który leczy uraz kolana i jego przerwa w grze potrwa jeszcze około trzech tygodni.

Asseco Arka Gdynia - GTK Gliwice 94:84 (23:18, 27:13, 18:25, 26:28)

Asseco Arka: Przemysław Żołnierewicz 24, Bartłomiej Wołoszyn 21, Wojciech Czerlonko 13, Krzysztof Szubarga 10, Filip Dylewicz 9, Adam Hrycaniuk 9, Mateusz Kaszowski 5, Mikołaj Witliński 3, Marcin Malczyk 0, Michał Pluta 0.

GTK: Terry Henderson 21, Daniel Gołębiowski 20, Jordon Varnado 11, Josh Perkins 11, Szymon Szymański 6, Mateusz Szlachetka 6, M.J. Rhett 5 (10 zb), Martin Krampelj 4, Łukasz Diduszko 0, Bartosz Majewski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Stelmet Enea BC z mocnym ruchem. Rolands Freimanis dołączył do mistrza Polski
PGE Spójnia goniła, ale na finiszu się potknęła. Sokołowski skarbem zwycięskiej Legii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda następca Leo Messiego

Źródło artykułu: