EBL. Zarząd PLK S.A. zmienił regulamin! Walkowerów nie było i nie będzie

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: zawodnik Polskiego Cukru Toruń Obie Trotter (z lewej) i McKenzie Moore (z prawej) z Anwilu Włocławek
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: zawodnik Polskiego Cukru Toruń Obie Trotter (z lewej) i McKenzie Moore (z prawej) z Anwilu Włocławek

Gorąco w sieci po niedzielnych meczach Energa Basket Ligi. Cała dyskusja tyczy się zmiany regulaminu, którą na szybko podjął Zarząd PLK S.A. - gdyby nie to Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski i Anwil Włocławek zostaliby ukarani walkowerami.

Regulamin Polskiej Ligi Koszykówki S.A. jest niby jasny i klarowny. Niedziela udowodniła jednak, że każdy punkt da się na szybko zmienić.

Wedle zapisów każdy zespół przystępując do meczu Energa Basket Ligi do protokołu meczowego musi mieć wpisanych minimum siedmiu zawodników posiadających status gracza miejscowego.

Nie dotyczy to klubów występujących w europejskich pucharach - tutaj te minimum to sześciu.

Kluczowy fragment Regulaminu PLK S.A. na sezon 2020/2021:

12.3. W składzie drużyny nie może być więcej niż 12 zawodników.
12.4. Do protokołu meczowego musi być wpisanych i gotowych do gry co najmniej siedmiu (7) zawodników posiadających status zawodnika miejscowego.
12.5. Naruszenie przez klub zasad opisanych w pkt. 12.4 powoduje orzeczenie przegranej walkowerem.
12.6. W drużynie klubu biorącego udział w fazie grupowej rozgrywek organizowanych przez FIBA Europe (Puchar Europy FIBA) lub Euroleague Commercial Assets (Euroliga, Puchar Europy) lub spółkę BCL (Koszykarska Liga Mistrzów) oraz Zjednoczonej Ligi VTB, musi być wpisanych i gotowych do gry co najmniej sześciu (6) zawodników posiadających status zawodnika miejscowego.

W trakcie meczu Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek temat ten poruszył Maciej Wiśniewski. Były prezes "Twardych Pierników" dopytywał dlaczego Anwil nie został ukarany walkowerem.

Włocławianie podczas derbów w protokole meczowym mieli wpisanych 11 zawodników - w tym zaledwie pięciu posiadających status zawodnika miejscowego. Jako że "Rottweilery" występować będą w fazie grupowej FIBA Europe Cup powinni mieć ich minimum sześciu.

Już wcześniej jednak taka sama sytuacja miała miejsce w meczu Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - GTK Gliwice. Gospodarze wystąpili w dziesięcioosobowym składzie, mając również tylko piątkę graczy o statusie zawodnika miejscowego. Co prawda w gotowości był Jarosław Mokros, który dopiero wyszedł z kwarantanny, ale ten finalnie mecz oglądał "w cywilu". Bo pozwoliła na to szybka poprawka do regulaminu.

Już w trakcie trwania meczu w Ostrowie Wielkopolskim na oficjalnym profilu EBL w mediach społecznościowych pojawił się specjalny komunikat informujący o decyzji Zarządu PLK S.A., że "w przypadku, gdy brak wymaganej liczby zawodników miejscowych w składzie spowodowany jest potwierdzonymi przypadkami COVID-19 lub/i nałożoną na nich kwarantanną, walkower nie będzie nakładany".

Czy działanie Zarządu PLK S.A. było zgodne z ustalonymi przed sezonem zasadami? Pewnie tak, bo wszystko można podciągnąć pod punkt 32. regulaminu, który brzmi następująco: "We wszystkich sprawach z prowadzeniem rozgrywek organizowanych przez PLK, a nieujętych w niniejszym Regulaminie decyzje podejmuje Zarząd PLK".

I tym sposobem wszystko niejako jest ok. Czy decyzja podjęta "na szybko" i po cichu była słuszna? Jak każda - ma swoje plusy i minusy. Trzeba jednak dodać, że kluby mają swoje rezerwy i grupy młodzieżowe, zatem zgłoszenie dodatkowego zawodnika miejscowego nie powinno być żadnym problemem.

Zobacz także:
Mistrz z nowym strzelcem. Kris Richard zagra w Zastalu Enea BC
Anwil Włocławek. Nowy trener, stare problemy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder

Źródło artykułu: