EBL. Jeżeli sędziowie i liga będą go karać, on będzie wspomagał potrzebujących

Z ciekawą inicjatywą wyszedł James Washington. Rozgrywający Polpharmy Starogard Gdański za każde przewinienie techniczne w Energa Basket Lidze będzie wpłacał pieniądze na biedne rodziny lub na fundacje charytatywne.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
James Washington Facebook / Aleksandra Krzemińska / Na zdjęciu: James Washington
Lider "Farmaceutów" nie wytrzymał po niedzielnym meczu w Bydgoszczy, gdzie Enea Astoria pokonała jego Polpharmę Starogard Gdański 94:89.

W opinii Jamesa Washingtona sędziowie ewidentnie podejmowali decyzje na niekorzyść jego zespołu. - "Na parkiecie nie będę już dłużej trzymał buzi na kłódkę" - napisał w mediach społecznościowych.

Potem - na potwierdzenie swoich słów - zamieścił w nich kilka filmików z decyzjami, które w jego odczuciu były krzywdzące.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie

Washington zdaje sobie sprawę, że przewinienia techniczne, które może otrzymywać za dyskusje z sędziami niosą za sobą konsekwencje finansowe i mogą go słono kosztować. Ten jednak się tym nie martwi. Poszedł nawet dalej.

W skrócie. Jeżeli amerykański zawodnik zostanie ukarany przewinieniem technicznym i będzie musiał zapłacić za nie karę do ligi, to taka samą kwotę wpłaci na potrzebujących: biedną rodzinę (w Polsce lub USA) czy fundację charytatywną. Washington chce być strażnikiem swojego zespołu.

Washington w tym sezonie jest liderem Polpharmy. Średnio notuje 14,1 punktu (trafia 44% rzutów z dystansu), 8 asyst, 3,5 zbiórki, 1,5 przechwytu. Jest najlepiej asystującym graczem Energa Basket Ligi.

Zobacz także:
Transferowy niewypał opuszcza MKS. Teraz trwają poszukiwania nowego gracza
Anwil znów na kolanach. Trener Woźniak wściekły. "Nie wiem, gdzie byli"
Zastal zaczął spięty, Zenit zrobił swoje. "Nikt na nas nie stawiał, więc skąd presja?"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×