LEGA Basket: Szymon Szewczyk w Air Avellino

Reprezentant Polski, Szymon Szewczyk (27 lat, 209 cm), który obecnie przebywa na zgrupowaniu kadry narodowej, przygotowującej się do wrześniowego EuroBasketu, a wcześniej grał w Lidze Letniej w barwach Milwaukee Bucks, podpisał kontrakt z jedenastym zespołem poprzedniego sezonu LEGA Basket, Air Avellino. Wcześniej umową z tym klubem związał się inny reprezentacyjny podkoszowy, Filip Dylewicz.

- Szewczyk jest typem zawodnika, który łączy w sobie ogromną siłę i umiejętności. Gra szybko, zwinnie i jest świetnym atletą. Dzięki niemu będziemy mieć stabilność składu zarówno w ataku, jak i w obronie. Polak posiada ogromną wolę i ducha walki. Takiego zawodnika było nam trzeba - powiedział o Szewczyku trener Air Avellino, Cesare Pancotto.

Ostatnie dwa sezony Szewczyk spędził w rosyjskim Lokomotivie Rostow. W minionym roku razem z zespołem występował w rozgrywkach EuroChallenge. W 12 meczach na arenie międzynarodowej zdobywał średnio 14,3 punktów, 7,1 zbiórek i jedną asystę na mecz. W silnej lidze rosyjskiej miał nieco słabsze statystyki, kształtujące się na poziomie 12,1 punktów i 5,9 zbiórek na mecz. W tej drugiej klasyfikacji był piątym graczem w lidze.

Swoją karierę Szewczyk zaczynał w Szczecinie, w drużynie PKK, z którą awansował do PLK. Przed sezonem 2002/2003 wyjechał do Niemiec i bronił tam barw StadtSport Braunschweig, a po sezonie przeniósł się na dwa lata do Alby Berlin. Następnie występował w słoweńskiej Olimpii Lublana. Sezon we Włoszech nie będzie pierwszym dla Polaka w tej lidze. Rozgrywki 2006/2007 spędził bowiem w Scafati Basket.

Nowy zespół reprezentanta Polski występował w minionym sezonie w elitarnej Eurolidze. Włosi swoje zmagania zakończyli jednak już na fazie grupowej, będąc przedostatnią drużyną grupy A. W ligowych zmaganiach wiodło się równie słabo i dlatego 11 miejsce tego zespołu jest rozczarowaniem. Do tej pory włodarze z Avellino pozyskali oprócz Filipa Dylewicza także Tureka Cenka Akyola, Belga Dimitria Lauwersa, Amerykanina Chevona Troutmana i Włocha Roberto Casoliego.