Planem numer jeden dla Milwaukee Bucks w najbliższym czasie jest przekonanie Giannisa Antetokounmpo do tego, aby ten podpisał nowy wieloletni kontrakt z klubem. Ostatnie nieudane play-offy sprawę jednak mocno skomplikowały. Szefostwo "Kozłów" postanowiło więc udowodnić greckiemu skrzydłowemu, że jest w stanie sprowadzić mu odpowiednie posiłki.
Bucks pozyskali więc w wymianie z New Orleans Pelicans Jrue Holidaya i bliscy byli również sprowadzenia z Sacramento Kings Bogdana Bogdanovicia. Okazało się jednak, że ten o niczym nie wiedział i nie zamierzał zmieniać klubu, bowiem jego celem jest przetestowanie rynku wolnych agentów. Tym samym transakcja upadła. Teraz klub z Milwaukee zaczął więc dokonywać innych, nieco mniejszych wzmocnień.
W sobotę nowymi koszykarzami zespołu ze stanu Wisconsin zostali DJ Augustin oraz Bobby Portis. Pierwszy z nich to solidny rozgrywający. Choć nie jest może wielką gwiazdą, powinien być cennym wzmocnieniem rotacji na pozycji numer jeden w miejsce oddanego do Pelicans (finalnie zasilił Thunder) George'a Hilla. Drugi z kolei będzie miał za zadanie wypełnienie podkoszowej luki, która powstała po odejściu Robina Lopeza do Wizards.
Obaj w poprzednim sezonie notowali średnio po około 10 punktów, do czego 33-letni Augustin dokładał jeszcze po 4,6 asysty, zaś Portis 5,1 zbiórki. W Milwaukee pozostaje również grający na pozycji rzucającego obrońcy Pat Connaughton, pełniący od dwóch lat funkcję rezerwowego.
Czy to okażą się ruchy, które przekonają grecką gwiazdę do pozostania w klubie na dłużej? Antetokounmpo po tym sezonie kończy się kontrakt, który - co naturalne - Bucks chcieliby z nim przedłużyć dużo wcześniej.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz bonusy po gali KSW 56
Czytaj także:
Nuggets tracą ważnych graczy, ale pozyskali argentyńską perełkę. Campazzo dobił do bram NBA >>
NBA. Sacramento Kings inwestują w młodą gwiazdę. De'Aaron Fox zarobi krocie >>