Nuggets tracą ważnych graczy, ale pozyskali argentyńską perełkę. Campazzo dobił do bram NBA

Getty Images / Na zdjęciu: Facundo Campazzo
Getty Images / Na zdjęciu: Facundo Campazzo

Facundo Campazzo, lider reprezentacji Argentyny i Realu Madryt, zagra w NBA. To wydarzenie sporego kalibru, bowiem był on gwiazdą zeszłorocznych mistrzostw świata. Rozgrywający trafił do Denver Nuggets, którzy jednak stracili paru ważnych zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w czwartek pojawiły się pierwsze informacje mówiące o tym, że Facundo Campazzo może trafić do Denver Nuggets. Klub z Kolorado wyraził zainteresowanie jego usługami, a już w pierwszy dzień wolnej agentury strony doszły do porozumienia. Poinformowali o tym między innymi Adrian Wojnarowski z ESPN oraz Marc Stein z "New York Times".

Nie Mavs, nie SAS, a Nuggets. Jak mały magik odnajdzie się w NBA?

W maju dużo mówiło się o tym, że reprezentant Argentyny może trafić do Dallas Mavericks lub też San Antonio Spurs. Pierwsi widzieli w nim następcę JJ Barei, zaś drudzy zawsze znani byli z nosa do koszykarzy z tego kraju. Legendą SAS jest przecież czterokrotny mistrz NBA Manu Ginobili, a raz w barwach "Ostróg" po tytuł sięgnął podkoszowy Fabricio Oberto. Campazzo trafił jednak do Nuggets, czego od razu pogratulował mu Luka Doncić, z którym tworzył niegdyś zgrany duet w Realu Madryt.

29-letni rozgrywający szerokiej publiczności dał się poznać doskonałymi występami podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Chinach. Wówczas zaprowadził swoją reprezentację do srebrnego medalu. Wraz z weteranem Luisem Scolą prowadzili Albicelestes do kolejnych triumfów, lecz w finale lepsi okazali się Hiszpanie. Pozostaje jednak pytanie, jak Campazzo odnajdzie się w NBA, bowiem to zupełnie inne koszykarskie realia, zwłaszcza dla zawodników obwodowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!

Przed nim swoich sił w najlepszej lidze na świecie próbowali m.in. Juan Carlos Navarro i Milos Teodosić, ale nie odnaleźli się w USA na tyle, aby zostać tam na dłużej i zrobić większą karierę, choć na Starym Kontynencie jeden i drugi zawsze byli gwiazdami sporego kalibru. Zresztą Serb jest nią nadal, z kolei Navarro buty na kołku odwiesił przed dwoma laty.

Podkoszowe przetasowania. Spore straty, nadzieja w młodych

Pozyskanie Campazzo to jedno, ale inna kwestia to podkoszowe ubytki, które powstały już pierwszego dnia offseason. Nuggets stracili bowiem kilku ważnych graczy ze swojej podkoszowej rotacji. Są to rezerwowy center Mason Plumlee oraz przede wszystkim uniwersalny Jerami Grant, którzy przenieśli się do Detroit Pistons. Trzyletnia umowa skończyła się też Paulowi Millsapowi, którego w swoim składzie chętnie widzieliby Portland Trail Blazers.

Wicemistrzom konferencji zachodniej udało się wprawdzie pozyskać w miejsce Granta JaMychala Greena, ale ich siła na skrzydłach oraz pod koszem i tak bardzo ucierpiała, a ze względów finansowych pole manewru mają niewielkie. Nadzieją dla nich pozostaje wprawdzie pozostanie Millsapa, ale jest to bardzo niepewny scenariusz.

Na zdecydowanie większe minuty może więc liczyć grający coraz lepiej Michael Porter, a spore nadzieje w Denver wiążą również z pozyskanym w drafcie silnym skrzydłowym - Zeke Nnajim. W odwodzie pozostają również niedoświadczeni jeszcze Keita Bates-Diop, Bol Bol i Vlatko Cancar, którzy mogą spodziewać się większej ilości szans na grę.

Czytaj także:
Euroliga. Dobry mecz Mateusza Ponitki. Przyczynił się do wygranej >>
NBA. Steven Adams w New Orleans Pelicans, cenne wsparcie dla drużyny Ziona Williamsona >>

Komentarze (0)