CCC Polkowice nie do zatrzymania. Zespół ma dużo talentu i... Keishę Hampton

Facebook / Oficjalny profil CCC Polkowice / Na zdjęciu: Keisha Hampton
Facebook / Oficjalny profil CCC Polkowice / Na zdjęciu: Keisha Hampton

CCC Polkowice pozostaje niepokonane w Energa Basket Lidze Kobiet. W sobotę wygrały z własnymi problemami i Basketem 25 Bydgoszcz (100:77). - Po raz kolejny pokazaliśmy, że mamy dużo talentu - mówi trener Karol Kowalewski.

Szkoleniowiec CCC nie miał spokojnego czasu w ostatnich dniach. Stracił dwie zawodniczki, potem trwał wyścig z czasem, żeby zgłosić do rozgrywek Kamile Nacickaite, a na horyzoncie czekał pojedynek z trudnym rywalem.

- Udało się wygrać i mogę być szczęśliwy z powodu bardzo dobrej dyspozycji w ataku. Po raz kolejny pokazaliśmy, że mamy dużo talentu - komentuje Karol Kowalewski.

Po meczu mógł odetchnąć z ulgą, bo występ jego zespołu przeciwko aktualnym wicemistrzyniami Polski był pewnego rodzaju zagadką. - Obawialiśmy się tego meczu ze względu na wydarzenia z ostatniego tygodnia, a konkretnie kontuzje i problemy prywatne - wyjaśnia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!

Z powodów prywatnych do Polkowic nie wróciła Abigail Glomazic. Poważna kontuzja kolana wyeliminowała z gry Julię Drop. Nacickaite zastąpiła tę pierwszą. Z Basketem 25 Bydgoszcz zagrała po zaledwie jednym treningu. - Bardzo szybko udało nam się znaleźć zastępstwo, ale z marszu nic nie zafunkcjonuje. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na wdrożenie Kamile Nacickaite - dodaje. Debiut Litwinki wypadł jednak bardzo okazale - w 15 minut zaliczyła 10 punktów.

- Sprowadzenie Kamile do Polski w czasach pandemii w tak krótkim czasie oraz dopełnienie formalności z badaniami, licencją oraz pozostałymi sprawami organizacyjnymi w związku z jej przylotem było na granicy cudu, ale się udało - tłumaczy Kowalewski.

Na parkiecie "Pomarańczowe" wyglądały jednak bardzo dobrze - zwłaszcza w ataku, gdzie zaliczyły drugą "setkę" w sezonie. Nie do zatrzymania była przede wszystkim Keisha Hampton, która jest niezawodna. Liderka CCC uzbierała 30 punktów (11/17 z gry) i 7 zbiórek. - To na pewno jeden z ciekawszych graczy całej ligi. Co ważne bardzo profesjonalnie podchodzi do swojej profesji i są tego efekty - komplementuje swoją liderkę Kowalewski.

Amerykanka ma kapitalne liczby. W sezonie notuje średnio 21,7 punktu na mecz, co jest drugim wynikiem w Energa Basket Lidze Kobiet. Lepsza jest tylko Feyonda Fitzgerald, która już jednak najprawdopodobniej w tym sezonie w Enerdze Toruń nie zagra. Hampton ma też drugi wskaźnik EVAL - 25,4. Tutaj lepsza jest Laura Miskiniene z VBW Arki Gdynia, której wskaźnik wynosi 25,8.

Kolejne spotkanie CCC rozegra w środę 2 grudnia. Wtedy we własnej hali w derbowym meczu podejmie Ślęzę Wrocław.

Zobacz także:
Litwinka za Szwedkę. CCC Polkowice szybko znalazło zastępstwo
Izrael - Polska. Wszyscy próbowali, nikomu się nie udało. Polacy chcą być pierwsi

Komentarze (0)