To świetna wiadomość. Żaden z 495 przebadanych zawodników nie jest zakażony. Przestrzeganie obszernego protokołu koronawirusowego, wdrożonego przez NBA, przynosi efekty.
Liga NBA i związek zawodników (NBPA) co tydzień dzielą się wynikami testów na COVID-19. Od 24 do 30 grudnia wszystkie z przeprowadzonych badań dały wynik negatywny.
Jak na razie liga NBA musiała przełożyć tylko jedno spotkanie w związku z koronawirusem. 23 grudnia nie odbył się mecz pomiędzy Houston Rockets a Oklahoma City Thunder.
Gracze drużyny z Teksasu: John Wall, Eric Gordon czy DeMarcus Cousins zostali odesłani na kwarantannę. Miało to związek z wizytą u fryzjera, gdzie zarazić COVID-19 miał się pierwszoroczniak, Kenyon Martin Junior. Kilku reprezentantów Rockets odwiedziło ten sam zakład, stąd przezorność klubu. Dodatkowo wcześniej pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Ben McLemore. Trwało wtedy także dochodzenie ws. Jamesa Hardena, który ostatecznie za złamanie protokołu sanitarnego został ukarany karą w wysokości 50 tys. dolarów.
NBA and NBPA Announce COVID-19 Test Results pic.twitter.com/deDZThsFSO
— NBPA (@TheNBPA) December 30, 2020
Czytaj także: To coś dla fanów "The Last Dance". Już wkrótce premiera filmu o Tonym Parkerze
Arged BMSlam Stal zwyciężyła w Radomiu. Pełna kontrola ostrowian
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale bramka piłkarki w Chile! Tego gola można oglądać godzinami