Szok w NBA. Jak to się stało?! 8 punktów w 8 sekund i zwycięstwo Wizards z Nets

PAP/EPA / SHAWN THEW / Na zdjęciu: radość koszykarzy Washington Wizards
PAP/EPA / SHAWN THEW / Na zdjęciu: radość koszykarzy Washington Wizards

Washington Wizards dokonali cudu. Co to była za końcówka! "Czarodzieje" rzutem na taśmę pokonali Brooklyn Nets 149:146, a 41 punktów wywalczył Russell Westbrook.

Goście prowadzili 146:141 na 12,3 sekundy przed końcem meczu po tym, jak Kyrie Irving wykorzystał dwa rzuty wolne. Brooklyn Nets byli o krok od piątego zwycięstwa z rzędu, ale finalnie ponieśli dziewiątą porażkę w sezonie. Jak do tego doszło? To był prawdziwy cud!

Washington Wizards dokonali czegoś niesamowitego. Bradley Beal zaczął od trafienia z dystansu, a następnie przy wybiciu piłki spod kosza olbrzymi błąd popełnił Joe Harris. Skrzydłowy Nets podał prosto w ręce Garrisona Mathewsa, a ten błyskawicznie oddał piłkę Russella Westbrooka. "Brodie" oddały celny rzut za trzy, po którym Wizards na 4,3 sekundy przed zakończeniem spotkania wyszli na prowadzenie 147:146.

Trener Steve Nash poprosił o przerwę, Irving dostrzegł wbiegającego pod kosz kolegę z zespołu, ale Timothe Luwawu-Cabarrot chybił spod samej obręczy i tak niemożliwe stało się faktem. Bradley Beal dwoma wolnymi przypieczętował sukces "Czarodziei". Wizards w niewiele ponad osiem sekund zdobyli osiem punktów i zwyciężyli 149:146.

Russell Westbrook przez problemy zdrowotne opuścił ostatnie 6 z 16 spotkań swojego zespołu, ale w niedzielę był tak zawzięty, jakby chciał udowodnić wszystkim wątpiącym w jego umiejętności, że przedwcześnie go skreślają. 32-latek rzucił 41 punktów, a ponadto miał 10 zbiórek oraz osiem asyst.

- Grałem na jednej nodze i starałem się po prostu dać z siebie wszystko, co byłem w stanie - mówił Westbrook. - Bardzo chciał tego zwycięstwa. To jest coś, co potrafi najlepiej - zdominować mecz - komentował postawę rozgrywającego trener Wizards, Scott Brooks. Dla stołecznych dodatkowo 37 "oczek" wywalczył Beal.

W zespole nowojorczyków 37 punktów, siedem zbiórek oraz sześć asyst miał Kevin Durant, który trafił wszystkie 13 wolnych. Irving wykorzystał 10 na 20 oddanych prób z pola i miał 26 "oczek" oraz osiem kluczowych podań. James Harden przez kontuzję uda nie wystąpił w tym spotkaniu, "Brodacz" pauzował po raz pierwszy od 13 stycznia, kiedy został wymieniony z Houston Rockets do Brooklyn Nets.

Denver Nuggets zatrzymali Utah Jazz, przerywając ich serię 11 zwycięstw. Już po pierwszej połowie było 79:54, a finalnie zespół z Kolorado triumfował 128:117. Nikola Jokić 22 ze swoich rekordowych w karierze 47 punktów rzucił w pierwszej kwarcie, wykorzystał wtedy 9 na 11 wykonanych rzutów z gry. Serb zebrał również 12 piłek i miał pięć asyst. Jazzmanom na nic zdało się 29 "oczek" (5/10 za trzy) Bojana Bogdanovicia. Słabo wypadli Donovan Mitchell (13 punktów, 3/12 z gry) i Mike Conley (12 punktów, 2/10 z gry)

Wyniki:

New York Knicks - Los Angeles Clippers 115:129 (31:29, 34:37, 26:35, 24:28)
(Randle 27, Quickley 25, Barrett 23 - Leonard 28, Jackson 18, George 17)

Denver Nuggets - Utah Jazz 128:117 (43:29, 36:25, 24:37, 25:26)
(Jokić 47, Barton 18, Murray 16 - Bogdanović 29, Mitchell 13, Clarkson 13)

Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 110:119 (28:18, 35:36, 32:28, 15:37)
(Brogdon 25, Sabonis 21, Holiday 17 - Harris 27, Simmons 21, Korkmaz 17)

Toronto Raptors - Orlando Magic 115:102 (27:15, 31:29, 26:29, 31:29)
(Siakam 30, Bembry 12, Lowry 12, Davis 12 - Anthony 16, Vucevic 5, Gordon 14)

Washington Wizards - Brooklyn Nets 149:146 (28:38, 37:33, 36:37, 48:38)
(Westbrook 41, Beal 37, Wagner 17 - Durant 37, Harris 30, Irving 26)

Minnesota Timberwolves - Cleveland Cavaliers 109:104 (30:35, 25:26, 33:25, 21:18)
(Beasley 23, Edwards 23, Russell 19, Nowell 13 - Drummond 25, Gerland 17, Sexton 16)

Czytaj także:
Bezbarwny i bezradny Anwil. Na nic zdały się powroty Jerrellsa i Jonesa
Enea Zastal BC jedzie mocno. W Tallinie mistrzowie Polski wygrali bez Ponitki i Tabaka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!

Komentarze (1)
avatar
FZGS
1.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo ZASTAL. Brawo Filip Put. Co ten chłopak oddał serca? Szkoda że CRS zamknięty dla publiczności, bo pękał by w szwach. Dziękuję za emocje, za wylany pot i oddane serca❤️