Anwil Włocławek. Kyndall Dykes zostaje: zaskakujący kontrakt!

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Kyndall Dykes
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Kyndall Dykes

Kibice Anwilu mogą odetchnąć z ulgą. Klub poinformował, że świetnie grający Kyndall Dykes zostaje na dłużej. Dużym zaskoczeniem jest długość jego nowej umowy.

Na ostatniej konferencji prasowej trener Przemysław Frasunkiewicz zadeklarował, że klub zrobi wszystko, by zatrzymać na dłużej Kyndalla Dykesa, który - w połowie stycznia - przyjechał do Włocławka na miesięczny try-out za minimalne pieniądze. Amerykanin chciał się pokazać i wywalczyć kontrakt w Anwilu. To mu się w pełni udało.

Podczas kilku tygodni pobytu we Włocławku pokazał się ze świetnej strony. W jego poczynaniach na boisku w ogóle nie było widać tego, że przez dziesięć ostatnich miesięcy miał przerwę od grania. Dykes swoją grą i postawą na boisku "kupił" włocławskich kibiców, którzy w sieci piszą o nim w samych superlatywach. "Takich graczy potrzebujemy" - twierdzą.

Klub stanął na wysokości zadania i podpisał z Amerykaninem nową umowę. Dużym zaskoczeniem może być jej długość. Okazuje się, że Dykes związał się z Anwilem dwuletnim kontraktem, który będzie obowiązywał aż do czerwca 2023 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!

"Jednocześnie klub zastrzegł sobie prawo do rozwiązania umowy jednostronnie po sezonie 2021/2022" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

- To gracz, który wniósł bardzo dużo ożywienia do naszej gry, ale również do naszej szatni. Tacy zawodnicy są bardzo potrzebni. Równie cenne są dla nas jego umiejętności, co stuprocentowe zaangażowanie w każdy mecz - mówi (za kkwloclawek.pl) Przemysław Frasunkiewicz, który jest wielkim fanem umiejętności 33-letniego koszykarza.

Dykes jest energetycznym zawodnikiem, który w każdym meczu zostawia wiele zdrowia na boisku. Gra po obu stronach parkietu. Jest w stanie zatrzymać najlepszych zawodników w zespole rywali, a samemu w ataku dorzucić sporo punktów. Koledzy mówią, że jest dobrym duchem drużyny. To na pewno mądry i przemyślany ruch ze strony Anwilu.

W dotychczasowych pięciu meczach ligowych Dykes notował średnio 13 punktów (54 procent z gry), a do tego 3,6 zbiórki, 2 asysty i przechwyt (12,2 eval). W dwóch spotkaniach FIBA Europe Cup rzucał 19,5 punktu oraz notował 4,5 zbiórki i 4 asysty.

Zobacz także:
"Zespół muzyczny", "pracuś" i "bonus od JJ", czyli jak Zastal pokonał wielkie CSKA
Marcin Gortat: Takich momentów się nie zapomina. Aż mnie zmroziło [WYWIAD]
Wojciech Kamiński: 6-7 drużyn po cichu myśli o finale. Legia też [WYWIAD]
Chase Simon, była gwiazda PLK: Tęsknię za Polską. Chciałbym zagrać dla Milicicia [WYWIAD]

Źródło artykułu: