Prowadzenie w tym meczu zmieniało się 25-krotnie, a żadna z drużyn nie miała większej przewagi niż 6 "oczek". 15 sekund przed końcem było 88:88. Ostatnia akcja należał do mistrzów świata. Swojego rzutu nie wykorzystał Dario Brizuela.
Niestety dla naszego zespołu pod koszem skutecznie o piłkę powalczył Fran Guerra, a sędziowie przy okazji dopatrzyli się przewinienia Adama Waczyńskiego. Gwizdek był kontrowersyjny i wzbudził wiele dyskusji.
Podkoszowy Hiszpanów wykorzystał jeden rzut wolny czym przypieczętował triumf swojego zespołu. "Waca" nie zgadzał się z tą decyzją. Głos w sprawie zabrał też trener naszej kadry Mike Taylor.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ivanović wciąż wygląda znakomicie. Fani zachwyceni najnowszym zdjęciem
- Dużo by mówić odnośnie tego gwizdka... Na pewno był w akcji poza piłką. To byli doskonali sędziowie, cały mecz prowadzili bardzo dobrze. Taka była ich decyzja - przyznał Amerykanin.
Ten nie chce skupiać się na tej jednej decyzji. - My musimy skupić się na naszej egzekucji i drodze, dzięki której możemy być lepsi przez 40 minut, a nie patrzeć na ostatnią akcję. Po takich doświadczeniach dorastasz. Taka sytuacja może mieć wpływ na to, że następnym razem zachowamy się inaczej w takiej sytuacji - dodał.
Taylor przyznał, że z takim rywalem musisz od początku do końca grać według założeń, według planu. - Zadecydowały detale w defensywie, nie zawsze zagraliśmy według założeń - tłumaczy. - Grając przeciwko takiej drużynie, z tak dobrym trenerem, to przez pełne 40 minut musisz egzekwować taktykę.
Polakom nie udało się ograć mistrzów świata po raz drugi w tych eliminacjach - w Saragossie Biało-Czerwoni triumfowali 80:69. - To był dobry mecz. Nawet pomimo braku kluczowych zawodników, Hiszpanie mają dużo jakości. Trzeba też pamiętać, że i my zagraliśmy w niepełnym składzie - wytłumaczył Taylor.
Polacy pomimo porażki są już pewni wyjazdu na EuroBasket. - I to jest najważniejsza wiadomość tego wieczoru - przyznał Taylor. Eliminacje dla Polaków się jednak jeszcze nie skończyły. W niedzielę w ostatnim meczu Biało-Czerwoni zmierzą się z Rumunami. Początek o godzinie 20:30.
Zobacz także:
A.J. Slaughter. Człowiek, na którym można polegać. "Była dodatkowa motywacja"
Sędziowie skrzywdzili Polaków? Adam Waczyński pewny swego