To był bez dwóch zdań jeden z najlepszych występów Michała Sokołowskiego odkąd pojawił się w drużynie De'Longhi Treviso.
Reprezentant Polski był niesamowicie aktywny, a w pierwszej połowie niemal bezbłędny - to w głównej mierze dzięki niemu ekipa z Treviso miała nawet 11 punktów przewagi.
Ostatecznie nasz skrzydłowy zakończył spotkanie z 20 punktami na koncie - wykorzystał 6 z 13 rzutów z gry. Dołożył do tego 9 zbiórek i 4 asysty. Wskaźnik jego efektywności gry wskazał liczbę 26.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
14 punktów na konto ekipy z Treviso dołożył David Logan. Były reprezentant naszego kraju trafił cztery "trójki", ale z gry wykorzystał zaledwie 5 z 15 prób. Miał też dwie asysty.
"Sokół" był najlepszym i najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu - do pełni szczęścia zabrakło wyjazdowego zwycięstwa nad Acqua S.Bernardo Cantu. Gospodarze w drugiej połowie szybko odrobili straty, wypracowali sobie nawet 9 "oczek" przewagi i finalnie mogli cieszyć się z triumfu 83:76.
De'Longhi Treviso z bilansem 8 zwycięstw i 11 porażek zajmuje aktualnie 9. pozycję w tabeli ligi włoskiej. Cantu jest... przedostatnie i traci do ekipy Sokołowskiego dwie wygrane.
Zobacz także:
Igor Milicić mu zaufał, a Denzel Andersson udanie zadebiutował
Generał i kat w jednym. Jay Threatt bohaterem meczu w Radomiu