NBA. Antetokounmpo dominował, Doncić lepszy od Jokicia, a Harden znów z triple-double

PAP/EPA / SHAWN THEW / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
PAP/EPA / SHAWN THEW / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Działo się w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego w lidze NBA. Bucks stoczyli wyrównany mecz z Wizards, Harden poprowadził Nets, a prowadzeni przez duet Doncić - Porzingis Mavericks okazali się lepsi od Nuggets.

Russell Westbrook wziął na siebie odpowiedzialność pod nieobecność Bradleya Beala, który pauzował przez drobne problemy z kolanem. MVP z 2017 roku rzucił 42 punkty, miał też 10 zbiórek i 12 asyst, co dało mu 11. triple-double w tym sezonie. Westbrook zdobył nawet 15 na 18 ostatnich punktów Wizards w całym spotkaniu z Bucks, a po jego skutecznej akcji 41 sekund przed końcem był remis (119:119).

Gracze ze stolicy Stanów Zjednoczonych byli bliscy sprawienia niespodzianki, ale skrzydłowy "Kozłów", Khris Middleton najpierw wymusił faul i trafił dwa rzuty wolne, aby następnie zablokować Westbrooka w kluczowym posiadaniu. Goście z Wisconsin triumfowali ostatecznie 125:119.

Duży wpływ na 24. zwycięstwo Bucks w sezonie miał też Giannis Antetokounmpo, który był nie do zatrzymania. Grek w 36 minut zanotował 33 punkty, 11 zbiórek i 11 asyst, trafiając 12 na 19 oddanych rzutów z pola. To jego szósta potrójna zdobycz w aktualnych rozgrywkach.

- Nie sądzę, że byliśmy dziś ani fatalni, ani świetni - komentował w rozmowie z mediami Mike Budenholzer. - Jeśli ktoś był dziś wspaniały, to tą osobą był Russell Westbrook - dodawał trener zespołu z Milwaukee. Gwiazdor Wizards wykorzystał 16 na 32 oddane rzuty z gry, w tym 5 na 11 za trzy.

James Harden znów dał show. Leworęczny MVP z 2018 roku wykończył Detroit Pistons. "Brodacz" 12 ze swoich 24 punktów rzucił w czwartej kwarcie, uzbierał też 10 zbiórek i 10 asyst, ma na swoim koncie już dziewięć triple-double w barwach Nets, a w sumie aż 55. Tak dysponowany Harden poprowadził drużynę z Brooklynu do zwycięstwa nad Pistons 100:95.

- Gram w tę grę we właściwy sposób i mam nadzieję, że spotkają mnie dobre rzeczy - komentował Harden, cytowany przez ESPN, którego zespół na 16 ostatnich meczów, wygrała 12. Nets z bilansem 26-13 są obecnie na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej.

Kristaps Porzingis rzucił 25 punktów, Luka Doncić zapisał przy swoim nazwisku 21 "oczek" i 12 asyst, a Dallas Mavericks pokonali Denver Nuggets 116:103. Podopieczni Mike'a Malone'a zawiedli na własnym parkiecie i doznali 16. porażki w sezonie.

Gospodarze trafili tylko 41-proc. rzutów z pola, a słabo znów wypadł przede wszystkim Jamal Murray. Jeden z liderów Nuggets wywalczył tylko 10 punktów, ponadto na 13 oddanych rzutów, trafił zaledwie cztery. Nikola Jokić miał 26 "oczek", osiem zbiórek oraz 11 kluczowych podań, ale na niewiele się to zdało.

Caris LeVert zadebiutował w barwach Indiana Pacers, obwodowy w 27 minut rzucił 13 punktów, a drużyna z Indianapolis pokonała świetnych w tym sezonie Phoenix Suns 122:111. Triple-double skompletował w tym meczu litewski środkowy, Domantas Sabonis (22 punkty, 13 zbiórek, 10 asyst).

Wyniki:

Oklahoma City Thunder - New York Knicks 97:119 (31:22, 23:34, 27:37, 16:26)
(Horford 16, Dort 14, Williams 13 - Barrett 32, Randle 26, Quickley 21)

Charlotte Hornets - Toronto Raptors 114:104 (44:24, 23:28, 31:21, 16:31)
(Ball 23, Rozier 17, Graham 17, Washington 11 - Lowry 19, Boucher 16, Powell 13)

Brooklyn Nets - Detroit Pistons 100:95 (26:22, 25:24, 27:20, 22:29)
(Harden 24, Irving 18, Shamet 15 - Grant 22, Bey 13, Wright 13, Plumlee 11)

Washington Wizards - Milwaukee Bucks 119:125 (33:36, 32:28, 30:30, 24:31)
(Westbrook 42, Hachimura 29, Len 10, Neto 10 - Antetokounmpo 33, Holiday 18, Middleton 16)

Atlanta Hawks - Sacramento Kings 121:106 (22:33, 39:18, 37:30, 23:25)
(Young 28, Capela 24, Collins 16 - Fox 32, Holmes 20, Bagley 12)

Minnesota Timberwolves - Portland Trail Blazers 121:125 (24:33, 33:33, 37:27, 27:32)
(Towns 34, Edwards 21, Nowell 17 - Anthony 26, Lillard 25, Kanter 20)

Phoenix Suns - Indiana Pacers 111:122 (33:29, 24:33, 20:35, 34:25)
(Booker 20, Sarić 17, Ayton 14, Bridges 14 - Brogdon 25, Sabonis 22, Turner 16)

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 103:116 (29:28, 22:34, 22:31, 30:23)
(Jokić 26, Porter Jr. 23, Barton 23, Murray 10 - Porzingis 25, Doncić 21, Richardson 20)

Czytaj także: Polak w drodze po koronę. W Bundeslidze jest nie do zatrzymania
Kuriozalny finisz meczu w Lublinie! O zagraniu Jennifer O'Neill będą pamiętać długo

Źródło artykułu: